Reklama

Filar obrony Lecha nabawił się urazu na kadrze

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

14 października 2024, 22:03 • 2 min czytania 1 komentarz

Obrońca Lecha Poznań, Alex Douglas wyszedł w pierwszym składzie reprezentacji Szwecji na mecz z Estonią w ramach Ligi Narodów. 23-latek był zmuszony opuścić boisko z kontuzją już w 25. minucie spotkania.

Filar obrony Lecha nabawił się urazu na kadrze

Alex Douglas poczuł ból w okolicach pachwiny, który uniemożliwił mu dalszą grę. Na ten moment nie wiemy, jak bardzo poważny jest ten uraz oraz czy i ile będzie pauzował Szwed. W najbliższą sobotę Lech Poznań, który zasiaduje na pozycji lidera Ekstraklasy, zmierzy się na wyjeździe z trzecią w tabeli Cracovią.

Nieobecność Douglasa w tym spotkaniu byłaby z pewnością duża stratą dla „Kolejorza”. Środkowy obrońca trafił przy Bułgarską latem z Vasteras SK, beniaminka szwedzkiej ekstraklasy, który w tamtym momencie zajmował ostatnie miejsce w ligowej tabeli po trzynastu rozegranych spotkaniach. Były uzasadnione obawy, że ten 23-letni środkowy obrońca okaże się niewypałem, a wyszło wręcz przeciwnie: szybko wkomponował się do zespołu i jest jednym z najlepszych zawodników Lecha w początkowej fazie sezonu.

Jego świetna postawa w polskiej lidze nie umknęła uwadze selekcjonerowi reprezentacji Szwecji. John Dahl Tomasson dał mu szansę debiutu we wrześniu w starciu z Azerbejdżanu (3:1), a później stawiał na niego konsekwentnie w wyjściowej jedenastce w meczach kolejno z Estonią (3:0), Słowacją (2:2) i dziś ponownie z Estonią.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

1 komentarz

Loading...