Reklama

Adam Marciniak znów w ŁKS-ie, ale w nowej roli

Mikołaj Wawrzyniak

Autor:Mikołaj Wawrzyniak

01 października 2024, 13:30 • 2 min czytania 2 komentarze

Były reprezentant Polski, Adam Marciniak w lipcu zawiesił buty na kołku. 36-latek nie zamierza jednak długo odpoczywać. Dziś ŁKS ogłosił jego dołączenie do sztabu szkoleniowego drugoligowych rezerw. Swoje obowiązki będzie łączył z pracą w Departamencie Rozwoju Indywidualnego klubu.

Adam Marciniak znów w ŁKS-ie, ale w nowej roli

– Adam Marciniak dysponuje niezbędnym doświadczeniem i uznaliśmy, że ktoś z taką przeszłością sportową, kto w dodatku jest mocno związany z klubem i z tą konkretną drużyną, do tego ma świetne rozeznanie w temacie procesu szkoleniowego Akademii ŁKS, zdoła wesprzeć swoją wiedzą zespół rezerw – komentuje na stronie klubowej Robert Graf, wiceprezes ŁKS-u.

Marciniak to dwukrotny reprezentant Polski. Debiut zaliczył w 2013 roku, za kadencji Adama Nawałki, w przegranym meczu towarzyskim ze Słowacją 0:2.

Reklama

Wychowanek ŁKS-u w swojej karierze bronił także barw Górnika Zabrze, Śląska Wrocław, Cracovii, AEK-u Larnaka oraz Arki Gdynia. Na ostatnie sezony powrócił do drużyny „Rycerzy Wiosny”, z której przed laty wypłynął na szerokie, piłkarskie wody.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Komentarze

2 komentarze

Loading...