Przed Jagiellonią Białystok naprawdę trudne zadanie. Mistrzowie Polski już w sobotę zmierzą się z przewodzącym stawce Ekstraklasy Lechem Poznań. Trener Adrian Siemieniec zapewnia jednak, że jego piłkarze wrócą po przerwie reprezentacyjnej silniejsi niż w pierwszych kolejkach sezonu.
Podczas konferencji prasowej szkoleniowiec Jagi przekonywał dziennikarzy, że zawodnikom udało się nabrać dystansu do ostatnich, trudnych i niezwykle intensywnych tygodni: – Przerwa, która właśnie dobiega końca, była potrzebna po tym okresie wytężonej pracy fizycznej, obciążeniu mentalnym i nowym doświadczeniu, które jest za nami – zaczął Siemieniec cytowany przez stronę oficjalną klubu z Podlasia. – Widziałem po zachowaniu zawodników, że potrzebowali odpoczynku; wyczyścili głowy przed kolejnymi maratonami, które nas czekają – przekonywał trener.
Kolejna ofiara „wirusa UEFA”. Zawodnik Jagiellonii z kontuzją [KLIKNIJ]
Wiele wskazuje na to, że w Poznaniu będziemy świadkami naprawdę ciekawego i stojącego na wysokim poziomie spotkania. Tak sugeruje tabela i forma obu drużyn. Przede wszystkim jednak forma Lecha: – Nie spodziewam się zamkniętego meczu bo obie drużyny zechcą go wygrać, a nie skupią się na tym, aby go nie przegrać. Moim zdaniem kibice mogą liczyć na atrakcyjne widowisko, ale ja chcę, abyśmy pokazali doświadczenie wyniesione z bojów z dużymi klubami – mówił podczas konferencji trener Siemieniec.
– Oczywiście, tutaj nic się nie zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i potrzebujemy czasu, aby pewne rzeczy wprowadzić. Wierzę jednak, że te detale będą widoczne – dodawał szkoleniowiec.
Lech podejmie Jagiellonię w ostatnim sobotnim spotkaniu tej kolejki Ekstraklasy. Pierwszy gwizdek sędziego Daniela Stefańskiego wybrzmi w Poznaniu o godzinie 20:15.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
-
„Tutaj wszyscy wolą wygrać 4:3, niż 1:0”. Daniel Bielica o grze w NAC Breda
-
Fantazja kontra wyrachowanie. Tottenham chce, Arsenal – potrafi
-
Baluta: Z synem Hagiego oddajemy 1% rocznego dochodu dla biednych [WYWIAD]
-
Sandro Tonali. Piłkarz, którego kibice pokochali mimo słabości
Fot. Newspix