Reklama

Tobiasz i Jędrzejczyk w szpitalu. Feio: Do tej sytuacji nie powinno dojść

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

25 sierpnia 2024, 23:50 • 2 min czytania 46 komentarzy

Pierwsza połowa meczu Śląska Wrocław z Legią Warszawa zakończyła się bardzo groźnym zderzeniem Kacpra Tobiasza z Arturem Jędrzejczykiem, po którym obaj zawodnicy stołecznego klubu trafili do szpitala. – Do tej sytuacji nigdy nie powinno dojść – powiedział Goncalo Feio w Canal+.

Tobiasz i Jędrzejczyk w szpitalu. Feio: Do tej sytuacji nie powinno dojść

Do zdarzenia doszło w doliczonym czasie do pierwszej połowy. Bramkarz Legii wyszedł poza pole karne, by wybić piłkę. Tobiasz nie porozumiał się z Jędrzejczykiem, który również wyskoczył do futbolówki. W konsekwencji obaj zderzyli się głowami, po czym upadli na murawę. Mimo że zawodnicy Legii zeszli z boiska o własnych siłach, chwilę później trafili do szpitala.

Na pomeczowej konferencji prasowej o sytuacji wypowiedział się Goncalo Feio: – Martwimy się o Artura i Kacpra. W przerwie obaj piłkarze musieli jechać do szpitala. Kacper Tobiasz ma głęboką ranę na głowie. Artur Jędrzejczyk niestety stracił przytomność. Czekamy na wyniki badań i tomografię głowy Artura.

Reklama

Trener Legii skomentował zderzenie swoich zawodników również w rozmowie przeprowadzonej na antenie Canal+. – „Tobi” został już zszyty. Gorzej jest z „Jędzą”, czekamy na tomograf. Do tej sytuacji nigdy nie powinno dojść. Przeanalizujcie sobie – powiedział enigmatycznie Feio i nie chciał precyzować, o co dokładnie mu chodzi.

Bardzo możliwe, że Portugalczyk miał na myśli sytuację, w której – chwilę przed zderzeniem Tobiasza z Jędrzejczykiem – Blaż Kramer był powstrzymywany przez Aleksandra Paluszka. Według sędziego Szymona Marciniaka, zgodnie z przepisami.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

46 komentarzy

Loading...