Co za błąd mistrzów Polski. Aż trudno uwierzyć, że Cracovia przeprowadziła niemal bliźniaczą akcję bramkową jak w jednej z poprzednich kolejek z Widzewem Łódź. Wstydliwa wpadka Jagiellonii!
Sam początek meczu. Okolice trzeciej/czwartej minuty spotkania. Wyrzut z autu do przebywającego daleko za obrońcami Benjamina Kallmana, nie będącego w takiej sytuacji na spalonym. Przejęcie piłki, szybki drybling i gol. Brzmi znajomo? Dokładnie tak samo wyglądał początek meczu Cracovii z Widzewem dwa tygodnie temu, a teraz sytuacja powtórzyła się w starciu z Jagiellonią. Cracovia błyskawicznie wyszła na prowadzenie!
Kibice Pasów liczą jednak pewnie na trochę inny koniec tej historii. Wtedy Widzew szybko odrobił straty i to z nawiązką, wygrywając ostatecznie 3:1. Teraz też Jaga odpowiedziała niemal natychmiast po golu Fadigi, ale mecz nadal trwa. Warto jednak zerknąć na te dwie bliźniacze akcje.
Niespodziewany początek w Białymstoku! 👀
Benjamin Kallman ograł rywala i wykorzystał już pierwszą okazję! Cracovia prowadzi! ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/2OeiqPIxqG
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 17, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wyśmiewany w Legii, w Delcie nie mógł wziąć prysznica. Zrobił największy transfer lata
- Trela: Polowanie czas zacząć. Niezwyciężony Bayer Leverkusen rusza po kolejne trofea
- Inter spróbuje stać się hegemonem. Zapowiadamy nowy sezon Serie A
- Crnac może odejść, ale… trzeba sypnąć znacznie więcej [NEWS]
- Wraca najlepsza liga świata. 33 pytania przed startem sezonu Premier League