Reklama

Kapić: Przepraszam kibiców. Nie zasługujecie na coś takiego

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

17 sierpnia 2024, 09:50 • 2 min czytania 4 komentarze

Lechia Gdańsk na inaugurację 5. kolejki uległa aż 1:4 Puszczy Niepołomice. Cały czas podopieczni Szymona Grabowskiego czekają na pierwszy komplet punktów po awansie do Ekstraklasy. Mecz w Krakowie był najsłabszym w ich wykonaniu w obecnym sezonie. Po spotkaniu kilka słów powiedział kapitan beniaminka, Rifet Kapić.

Kapić: Przepraszam kibiców. Nie zasługujecie na coś takiego

– Po pierwsze przepraszam wszystkich, którzy kochają Lechię i mają ten klub w sercu. Nie zasługujecie na coś takiego. Wszyscy jesteśmy bardzo rozczarowani, nie spodziewaliśmy się, że będziemy dziś grać w ten sposób. Nie potrafię w to uwierzyć. Ciężko coś więcej powiedzieć. To dla nas trudny moment, ale musimy walczyć – powiedział pomocnik Lechii podczas spotkania z dziennikarzami, m.in. Lechia.net.

– Według mnie popełniamy za dużo naiwnych błędów. Jesteśmy grupą i musimy zareagować. Nie może to tak wyglądać. Ekstraklasa jest zupełnie inna niż pierwsza liga. Widzieliście dzisiaj – niby byliśmy gotowi na to jak gra Puszcza, na auty, a traciliśmy gole. Odpowiedzialność musi wziąć każdy – ja jako kapitan, każdy zawodnik na boisku. Musimy się odrodzić. Musimy zostać pozytywni. Wierzę w ten zespół. Dziś jest ciężko, ale jutro jest nowy dzień. Przed nami ciężki mecz z Rakowem, ale nie mamy czasu. Musimy się poprawić. Każdy z nas musi wziąć odpowiedzialność. Proszę ludzi, którzy kochają Lechię –  bądźcie cierpliwi. Wiem, że jest ciężko, ale dajemy z siebie wszystko – dodał kapitan biało-zielonych.

– Jesteśmy profesjonalistami i musimy patrzeć na swoje kariery i zdawać sobie sprawę, dla jakiego klubu gramy. Tak szybko, jak ci młodzi zawodnicy to zrozumieją, zaczną dawać z siebie jeszcze więcej. Ja wciąż wierzę w ten zespół – zakończył.

Najbliższy mecz Lechia zagra przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa. Zespół beniaminka z dwoma punktami plasuje się obecnie na 16. pozycji.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...