Śląsk Wrocław zapowiada złożenie protestu do UEFA

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

16 sierpnia 2024, 09:15 • 2 min czytania

Śląsk Wrocław, mimo zwycięstwa 3:2 z St. Gallen, przegrał w dwumeczu 3:4 i to szwajcarski zespół awansował do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Więcej niż o wyniku mówi się jednak o kontrowersjach sędziowskich, których autorem był arbiter główny Duje Strukan. Prezes polskiego klubu, Patryk Załęczny, zapowiada złożenie protestu do UEFA. 

Śląsk Wrocław zapowiada złożenie protestu do UEFA
Reklama

Podczas spotkania arbiter wyrzucił z boiska trzech piłkarzy Śląska Wrocław. Po dwa żółte, a w konsekwencji czerwone kartoniki obejrzeli Aleks Petkow, Nahuel Leiva oraz Arnau Ortiz. O ile w przypadku Leivy możemy mówić o głupocie i niepotrzebnym wdaniu się w przepychanki z rywalem, tak Petkow oraz Ortiz otrzymali kary za rzekome próby wymuszenia fauli. Decyzje podjęte przez sędziego z Chorwacji są kwestionowane przez wielu obserwatorów.

Reklama

W tej chwili analizujemy wszystkie możliwości prawne. Niemniej jednak już teraz z całą pewnością mogę powiedzieć, że złożymy do UEFA protest odnoszący się do „pracy” arbitrów, którzy nie panowali nad boiskowymi wydarzeniami, a ich decyzje były kontrowersyjne – napisał na portalu „X” Patryk Załęczny, prezes Śląska Wrocław.

Na razie nie wiadomo z jaką reakcją UEFA spotka się protest złożony przez Śląsk Wrocław. Niestety w tego typu przypadkach często kończy się to na karze indywidualnej dla arbitra, a pokrzywdzony klub zazwyczaj z bólem serca musi pogodzić się z porażką.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama