Reklama

Oliwier Zych zadebiutował w dorosłym zespole Aston Villi [WIDEO]

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

29 lipca 2024, 12:56 • 2 min czytania 1 komentarz

W nocy z niedzieli na poniedziałek Oliwier Zych zadebiutował w dorosłym zespole Aston Villi. Polski bramkarz w przerwie meczu zmienił Joe Gauciego. „The Villans” przegrali sparing z Columbus Crew 1:4, trudno jednak winić za tę porażkę byłego golkipera Puszczy Niepołomice. 

Oliwier Zych zadebiutował w dorosłym zespole Aston Villi [WIDEO]

Aston Villa trzy z czterech bramek straciła w pierwszej połowie, kiedy Zych siedział na ławce rezerwowych. Wtedy kilkukrotnie mógł zachować się lepiej Joe Gauci. Po wejściu Polaka podopieczni Unaia Emery’ego stracili tylko jednego gola. Trudno winić za niego bylego golkipera Puszczy, który wybronił sytuację sam na sam, a piłka została skierowana do bramki po dobitce, kiedy jeden z rywali został pozostawiony bez krycia. Obrona „The Villans” podczas pierwszego meczu rozgrywanego na terenie Stanów Zjednoczonych była dziurawa niczym szwajcarski ser.

Oliwier Zych trafił do Aston Villi w 2020 roku, do tej pory występował jednak wyłącznie w drużynach młodzieżowych. Na razie nie wiadomo, jaka przyszłość czeka golkipera, który w zeszłym sezonie zaliczył świetne wypożyczenie do Puszczy Niepołomice. Obserwując jego występy, łatwo dojść do wniosku, że 20-latek jest jednym z najzdolniejszych polskich bramkarzy i musi zbierać minuty w piłce seniorskiej. W bieżącym sezonie trudno jednak spodziewać się tego, aby w angielskim klubie mógł regularnie grać. Bramki „The Villans” strzeże Emiliano Martinez, który nie poleciał z drużyną do Stanów Zjednoczonych, ponieważ odpoczywa po Copa America.

Reklama

Skrót ze sparingu można obejrzeć tutaj:

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

1 komentarz

Loading...