Sir Jim Ratcliffe odwiedził obiekty treningowe Manchesteru United. I, lekko mówiąc, nie był zachwycony panującymi tam standardami.
Sir Jim Ratcliffe od stycznia oficjalnie piastuje rolę współwłaściciela Manchesteru United. Jego przyjście do klubu wlało wiele nadziei w serca fanów, mających już dość rządów rodziny Glazerów.
Ratcliffe pragnie bezpośrednio nadzorować klub, czego dowodem miała być podróż po ośrodkach treningowych w Carrington. Multimiliarder nie był zachwycony tym, co widział.
– Dobrze sobie obejrzałem część ośrodków. I obawiam się, że jestem zszokowany wysokim nieporządkiem, który panuje w niektórych miejscach. Szczególnie mówię tu o naszym dziale IT, oraz szatniach drużyn U18 i U21 – zaczął działacz.
– Takie standardy nie przeszłyby nawet u nas w Ineosie, a jesteśmy zakładami chemicznymi. Manchester United jest elitą świata sportu. Oczywiście, że te uwagi tyczą się szczegółów. Ale jeżeli organizacja nie ma pewnych norm i dyscypliny, to zwyczajnie jej się nie powiedzie – zakończył.
Drużyna z Old Trafford znajduje się na szóstym miejscu ligowej tabeli. “Czerwone Diabły” nie zakwalifikują się do przyszłej edycji Ligi Mistrzów – na cztery kolejki przed końcem tracą do czwartej Aston Villi trzynaście punktów.
Więcej na Weszło:
- Jarosław Królewski z apelem do kibiców Pogoni
- Kwiatkowski dla Weszło: Nie wypaczyłem wyniku finału Pucharu Polski
- Dawid Tomala: Muszę być w stanie się zajechać [WYWIAD]
Fot. Newspix