Robert Lewandowski został bohaterem meczu Barcelony z Valencią, w którym ustrzelił hat-tricka, a jego zespół wygrał 4:2. Chwaliły go po tym spotkaniu nie tylko media, ale też szkoleniowiec Blaugrany, Xavi Hernandez.
Dzięki trzem bramkom polskiego napastnika w drugiej połowie drużyna z Katalonii wyciągnęła wynik z 1:2 na 4:2 i odniosła 22. ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Lewandowski strzelił swoje ligowe gole nr 14, 15 i 16, dzięki czemu Barcelona umocniła się na drugim miejscu w tabeli, a Polak na ostatniej prostej włączył się do walki o koronę króla strzelców La Ligi.
– Jestem bardzo zadowolony z Roberta. Zawsze ciężko trenuje i ma ogromne pragnienie zdobywania bramek – mówił po meczu z Valencią Xavi. Szkoleniowiec i były piłkarz katalońskiego zespołu odpowiedział też na pytanie o plotki dotyczące odejścia 35-letniego napastnika po tym sezonie.
– Nie będę dziś rozmawiał o żadnych sprawach związanych z przyszłością. Robert wykonuje nadzwyczajną pracę, to goleador drużyny, spektakularny piłkarz i wzór w szatni pod względem tego, jak pracuje i trenuje. Dlatego zaliczył dziś hat-tricka, bo ma chęci, charakter i odwagę. Jestem z niego bardzo zadowolony – dodał 44-letni były reprezentant Hiszpanii.
🔵🔴 Xavi: “I’m super happy with Lewandowski. I’m not gonna speak about future moves of any player, but his contribution is just excellent”.
“I’m very, very happy with Robert”. pic.twitter.com/SioitMD5av
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) April 30, 2024
Barcelona, choć obecny sezon niemal na pewno zakończy bez żadnego trofeum, wciąż walczy o wicemistrzostwo. Ma dwa punkty nad trzecią Gironą, z którą spotka się w najbliższą sobotę 4 maja. Do prowadzącego Realu traci już z kolei jedenaście oczek, co na pięć kolejek przed końcem praktycznie zapewnia tytuł mistrzowski Królewskim.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- La Bestia Negra kontra Galacticos, czyli historia klasyku Champions League
- Narady w Radomiaku. Zagrożony nie tylko trener, ale i dyrektor Moraru
- Zabójcze strzały Roberta Lewandowskiego
- Rockmani Siemieńca. „Jaga” ma ofensywę na miarę wielkiej Wisły Kraków
- Liga straciłaby bez Puszczy lub Korony. Fajna walka o utrzymanie!