Co Marc-Andre ter Stegen zepsuje, Lewandowski naprawi. Niesamowity dzisiaj polski napastnik zdobył kolejnego gola w starciu z Valencią. Po jedenastu minutach dołożył jeszcze jednego, pięknie trafiając z rzutu wolnego.
Szalone spotkania są w tym sezonie znakiem rozpoznawczym FC Barcelony. “Duma Katalonii” rozegrała kolejny mecz, w którym kibice zobaczyli absolutnie wszystko – czerwoną kartkę, rzut karny, kontrowersje, błąd bramkarza i mnóstwo bramek. Zaczęło się od trafienia Fermina Lopeza w 22. minucie, chwilę później wyrównał Hugo Duro. Kolejną bramkę dla gości zdobył z rzutu karnego Pepelu, a pod sam koniec pierwszej połowy Giorgi Mamardaszwili został ukarany czerwoną kartką. Robert Lewandowski zdobył bramkę na 2:2 w 49. minucie, a pod sam koniec spotkania puścił hamulce i… dołożył jeszcze dwa trafienia. Ostatnie z rzutu wolnego, którego nie powstydziłby się Cristiano Ronaldo:
𝐇𝐀𝐓-𝐓𝐑𝐈𝐂𝐊 𝐋𝐄𝐖𝐄𝐆𝐎‼️ 𝐈 𝐓𝐎 𝐉𝐀𝐊𝐈‼️⚽⚽⚽
Polak w imponującym stylu stawia kropkę nad “i”‼️ Wspaniały występ.🔝 Niesamowity wieczór w Barcelonie.🤯
🇪🇸#lazabawa pic.twitter.com/dpClHmvYHN
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 29, 2024