Dawid Szwarga nie gryzł się w język po ostatnim gwizdku meczu Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa. Szkoleniowiec “Medalików” odniósł się do jednej z dwóch kontrowersji w spotkaniu i ocenił pracę arbitra Piotra Lasyka. – Rzut karny w 35. minucie był oczywisty. Zawodnik został kopnięty i nie rozumiem, czemu zabrakło systemu VAR.
Co tak naprawdę się stało? Po pół godzinie gry w polu karnym gości Rafał Augustyniak pchnął Jeana Carlosa, co skomentował Dawid Szwarga. – Jestem trenerem Rakowa od dziesięciu miesięcy i nigdy nie komentowałem pracy sędziego. Rzut karny w 35. minucie dla nas był oczywisty – grzmiał trener mistrzów Polski, cytowany przez Legia.net.
– Na powtórce zza bramki, od strony chorągiewki, dokładnie widać, że zawodnik jest kopnięty w nogę. Nie rozumiem, dlaczego nie było to sprawdzane przez VAR, gdyż 3-4 sekundy później bramkarz Legii od razu wznowił grę bez zatrzymania akcji. Po prostu ktoś nie wykonał swojej pracy. Rozumiem, gdyby po analizie VAR pojawiła się decyzja o braku karnego. Były też dwa kontrowersyjne wydarzenia. To oczywisty błąd sędziego. Jeśli mówimy o błędach zawodników i trenerów, to także trzeba wspominać o pomyłkach arbitra – tłumaczył Szwarga.
Do kontrowersji doszło także po przerwie, kiedy Rafał Augustyniak wślizgiem próbował odebrać piłkę Władysławowi Kocherginowi. Pierwotnie sędzia pokazał na jedenasty metr, jednak po analizie VAR uznał, że nie było przewinienia.
Nie ma karnego! Po interwencji VAR sędzia anulował faul Augustyniaka ⚽
Słuszna decyzja?
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/OL6rDJOh38
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 13, 2024
Raków zajmuje piąte miejsce w tabeli, Legia jest szósta. Oba zespoły uzbierały 46 punktów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pracoholizm, zaufanie Papszuna, bójka z kierownikiem
- Czy wyścig ślimaków w Ekstraklasie zwiastuje blamaż w Europie?
- Przegrany w meczu Raków – Legia może powoli żegnać się z pucharami
Fot. Newspix