Reklama

Przegrany w meczu Raków – Legia może powoli żegnać się z pucharami

AbsurDB

Autor:AbsurDB

13 kwietnia 2024, 12:49 • 4 min czytania 15 komentarzy

Mecz Raków – Legia w sobotę o godzinie 20:00 będzie hitem nie tylko 28. kolejki, ale jednym z najważniejszych spotkań tego sezonu pod względem wpływu na walkę o europejskie puchary oraz w mniejszym stopniu o mistrzostwo Polski.

Przegrany w meczu Raków – Legia może powoli żegnać się z pucharami

Czołówka ligi nadal jest bardzo wyrównana. W lutym pisałem: – Właściwie niezależnie od tego, jakie mierniki przyjmiemy, Ekstraklasa zapowiada się na najbardziej wyrównaną spośród wszystkich lig europejskich grających w systemie jesień-wiosna.

Szósta Legia traci do liderującej Jagiellonii siedem punktów na siedem kolejek do końca sezonu. Na podstawie rankingu Elo można pokusić się o prognozę wyników meczów pozostałych do rozegrania. Po uwzględnieniu trudności rywali klubów w czołówki, największe prawdopodobieństwo na tytuł mistrzowski ma Jagiellonia – 57%, na drugim miejscu jest Lech 29% i Śląsk 11%. Szanse Rakowa, Legii i Pogoni są już znacznie niższe. Prawdopodobieństwo kwalifikacji do europejskich pucharów wygląda następująco:

Jagiellonia 57% szanse na eliminacje Ligi Mistrzów + 38% szans na eliminacje Ligi Konferencji – razem 95%

Lech 29% Liga Mistrzów + 56% Liga Konferencji – razem 85%

Reklama

Śląsk 11% Liga Mistrzów + 60% Liga Konferencji – razem 71%

Pogoń 1% Liga Mistrzów + 64% Liga Europy + 5% Liga Konferencji – razem 70%

Wisła 35% Liga Europy

Raków 1% Liga Mistrzów + 24% Liga Europy – razem 25%

Legia 1% Liga Mistrzów + 17% Liga Europy – razem 18%

Już z powyższego zestawienia wynika, że przegrany w dzisiejszym meczu znacznie oddali się od perspektywy gry w Europie.

Reklama

Przypomnijmy, że mistrz Polski rozpocznie grę w eliminacjach Ligi Mistrzów od drugiej rundy. Jeżeli będzie to Lech lub Legia, to będą one w niej rozstawione, a mogą trafić na rywali takich, jak FCSB (Steaua), Klaksvik z Wysp Owczych, Brøndby czy Borac Banja Luka. Pozostałe polskie kluby nie będą rozstawione, co oznacza grę z jedną z drużyn pokroju PAOK-u, Maccabi Tel-Awiw, Ferencvaros, Karabach, Slovan czy Bodø/Glimt. W kolejnych rundach polskie ekipy nie będą rozstawione.

Zdobywca Pucharu Polski lub (jeżeli Pogoń sięgnie po dublet) wicemistrz kraju zagra w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy. Najtrudniejsi potencjalni rywale w tej fazie to obecnie CSKA Sofia, Spartak Trnava, Vaduz, Aris Limassol, Elfsborg i Universtitatea Kluż. Gdyby zarówno tegoroczny zwycięzca Ligi Mistrzów (np. Atletico lub Borussia), jak i zwycięzca Ligi Europy (Roma, Atalanta lub Marsylia) zakwalifikowali się ze swojej ligi krajowej do fazy ligowej Ligi Europy, wówczas przedstawiciel Polski zacznie w drugiej rundzie. Jest to jednak bardzo mało prawdopodobne. W tej rundzie zaczynają takie kluby, jak LASK, Braga, Molde, Genk, NEC czy Besiktas.

W Lidze Europy Lech i Legia byłyby rozstawione aż do ostatniej rundy eliminacyjnej, niestety zagrają tam tylko, jeśli Pogoń zdobędzie dublet. Raków byłby rozstawiony w pierwszej rundzie. Pozostałe drużyny byłyby na granicy rozstawienia.

W Lidze Konferencji polskie ekipy zaczną od drugiej rundy. Jeżeli będą to Legia, Lech lub Raków, bo zagrają jako drużyny rozstawione. Dwa pierwsze kluby rozstawienie utrzymają do końca eliminacji, a Raków ma pewne szanse w trzeciej rundzie. Potencjalni rozstawieni rywale w drugiej fazie to według prognozowanego kształtu tabel ligowych… Ajax, Kopenhaga, Olympiakos, Midtjylland czy Maccabi Hajfa. Wśród nierozstawionych najsilniejsi przeciwnicy to obecnie Zurych, Klagenfurt, Sarajewo, Brann, Tromso, Lewski, Żylina czy Ruch Lwów.

Jak ważny jest mecz Raków – Legia dla jego uczestników? Przeanalizowałem, jak poszczególne wyniki wpływają na szanse jego uczestników.

Otóż w wypadku wygranej Rakowa jego szanse na grę w europejskich pucharach wzrosną do 38%. Aż dwukrotnie zwiększy się prawdopodobieństwo na tytuł mistrzowski. Brzmi nieźle, ale będzie to skok z około 1% do około 2%. W wypadku porażki prawdopodobieństwo Legii na puchary spadnie do 9%. Na szanse innych klubów wynik ten nie wpłynie przesadnie mocno, poza zmniejszeniem szans Śląska na puchary o 3%. Wrocławianom bardziej opłaca się zwycięstwo Legii, z którą po wygranej 4:0 ma znacznie większe prawdopodbieństwo na lepszy bilans bezpośredni.

Remis w dzisiejszym meczu oznacza 17% szans Rakowa na puchary oraz 18% Legii. Z tego wyniku będą mogły się cieszyć Śląsk i Jagiellonia.

Wygrana Legii w Częstochowie oznacza, że szanse Rakowa na puchary spadną aż do 7%, a Legii – wzrosną do pokaźnych 37%. Będzie to sytuacja dość niekorzystna dla Pogoni, która z Legią ma niekorzystny bilans meczów bezpośrednich.

Szansa, że Legia i Raków na koniec sezonu będą miały tyle samo punktów, wynosi 8,8%. Natomiast prawdopodobieństwo na to, że Legię od Rakowa będzie na koniec sezonu dzielić różnica trzech lub mniej punktów to aż 54%. Bardzo ważne dla Legii jest zatem nie tylko zwycięstwo, ale uzyskanie dodatniego bilansu meczów bezpośrednich z częstochowianami. W Warszawie goście wygrali 2:1, a obecny ogólny bilans goli Legii wynosi +10, zaś Rakowa +19. Oznacza to, że Legia nie tylko musi wygrać, ale znacznie poprawi jej sytuację zwycięstwo więcej niż jednym golem.

Trudno wyobrazić sobie zatem dziś kształt końcowej tabeli Ekstraklasy, w której dzisiejszy mecz nie będzie decydował o końcowych pozycjach jego uczestników. Miejmy nadzieję, że zapewni to emocje podczas spotkania adekwatne do jego stawki.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

15 komentarzy

Loading...