Raków Częstochowa po raz kolejny rozczarował, tym razem ulegając na wyjeździe 1:2 Radomiakowi Radom w meczu 27. kolejki Ekstraklasy. Niepowodzenie swoich podopiecznych skomentował podczas konferencji prasowej trener Dawid Szwarga.
Pozycja szkoleniowca mistrzów Polski jeszcze nigdy nie wydawała się tak słaba, dlatego nie może dziwić bardzo ponury humor Szwargi. Ekipa spod Jasnej Góry po raz kolejny zawiodła i utrudniła sobie walkę o obronę tytułu mistrzowskiego.
– W momencie, w jakim jesteśmy, to moje słowa zostaną podważone przez wyniki, jakie uzyskujemy w ostatnich meczach. Nie dziwię się kibicom, my jako mistrz Polski powinniśmy walczyć o tytuł. My tym stylem, co graliśmy, oddaliliśmy się od tego – przyznał Szwarga, cytowany przez „Echo Dnia”. – Tracimy bramki w sposób mocno kuriozalny. My dziś tracimy dwie samobójcze bramki, a nie jedną. Te gole dodają skrzydeł rywalom, a nam je podcinają. Finalnie wynik jest negatywny i zostanie tylko moja wypowiedź. Zabrakło nam w pewnych momentach drugiej połowy cierpliwości. Wkradło nam się trochę emocji.
– Zbyt szybko transportowaliśmy piłki w pole karne – dodał trener. – Sytuacja, w której się znaleźliśmy, jest dla nas rozczarowująca.
Naturalnie w zupełnie inne tony uderzał Maciej Kędziorek, trener zwycięskiej ekipy. – Zacznę od tego, że zwycięstwo z mistrzem Polski to zawsze jest wielki sukces. Tego dziś dokonaliśmy. Ten weekend będzie dla nas bardzo fajny i miły. Co do meczu, to bardzo dobra realizacja planów w obronie. Pokazaliśmy bardzo duży charakter. W drugiej części nieco oddaliśmy inicjatywę. Szybko straciliśmy gola i to nie jest łatwe, ale nieco uspokoiliśmy grę. Bardzo dobre zmiany. Dzisiaj biegaliśmy więcej, bo Raków nas ganiał – ocenił szkoleniowiec Radomiaka.
Raków zajmuje w tej chwili trzecie miejsce w ligowej tabeli, Radomiak jest dziesiąty.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Największa porażka Bogdana Wenty [REPORTAŻ]
- W sprawie kibiców Wisły PZPN kompromituje się od dawna – teraz musi przestać
- Łuków i kompleks sportowy za 100 milionów. Szaleństwo czy wizjonerstwo?
- Skandal za skandalem. Alex Kroes – kolejna plama na krystalicznym wizerunku Ajaksu
fot. NewsPix.pl