Juan Sebastian Veron to legenda argentyńskiej piłki. Po spektakularnej karierze w Europie, wiele lat temu wrócił do ojczyzny, a aktualnie spełnia się w roli działacza. Właśnie ogłoszono objęcie przez niego funkcji prezesa klubu, w którym się wychował, czyli Estudiantes de La Plata.
To powrót 49-letniego Verona na to stanowisko, które pełnił już w latach 2017-2021. Argentyńczyk wrócił do klubu, którego jest wychowankiem w 2006 roku, po bardzo udanej piłkarskiej przygodzie w Europie. Zdobywał z nim Copa Libertadores i dwukrotnie mistrzostwo Argentyny. Występował tam aż do 2017 roku, pod sam koniec kariery łącząc grę z pełnieniem funkcji prezesa. Teraz, po trzech latach przerwy, powróci do pełnienia zaszczytnej funkcji, o czym donosi argentyński portal “Ole”.
Veron w Europie grał w topowych klubach i odnosił z nimi niemałe sukcesy. Występował w Parmie i Lazio za czasów ich absolutnej świetności, a potem w Interze Mediolan, Manchesterze United i Chelsea. Był mistrzem Anglii i Włoch, podnosił do góry puchary krajowe i europejskie.
Juan Sebastián Verón – „Mała Wiedźma” na fałszywych papierach
Tylko jego reprezentacyjna kariera nie była do końca udana. Trafił na okres między wielkim Maradoną, a wielkim Messim i z drużyną narodową przeżywał głównie spektakularne porażki, jak odpadnięcie w grupie podczas mundialu w 2002 roku, kiedy był kapitanem kadry Albicelestes. Veron rozegrał dla Argentyny 72 spotkania, strzelił dziewięć goli i miał 18 asyst, ale brak mu trofeów na arenie międzynarodowej.
Juan Sebastian Verón élu président d’Estudiantes de la Plata https://t.co/xo8C4cHzMQ
— Foot Mercato (@footmercato) April 2, 2024
Legendarny piłkarz teraz znowu zasiądzie w fotelu prezesa swojego ukochanego klubu z prowincji Buenos Aires. Na stanowisku zastąpi Martina Gorosteguiego, przeskakując ze stopnia wiceprezesa. Ogłoszenie już trzeciej kadencji Verona nastąpi oficjalnie w najbliższy weekend, gdy drużyna Estudiantes podejmie przed własną publicznością CA Cordoba.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gra wstępna. Jak drużyny z Ekstraklasy rozpoczynają mecze?
- „Co za badziew!” Dokąd idzie Podbeskidzie? [REPORTAŻ]
- Zagłębie Sosnowiec jak tania komedia. Nawet Karolak nie wziąłby tutaj roli
- Największe okazje w historii Pogoni na wstawienie trofeum do klubowej gabloty
- Koniec okresu ochronnego. Dwa miesiące prawdy przed Gholizadehem