W sobotnim meczu z Las Palmas (1:0) Robert Lewandowski obejrzał żółtą kartkę. Była to piąta kolejna indywidualna kara dla Polaka w w tym sezonie LaLiga, co powoduje, że nie wystąpi przeciwko Cadizowi w następnej kolejce. Kapitan naszej kadry specjalnie jednak złapał kartkę, przeciągając do granic możliwości moment zmiany, by “wyczyścić” się z kartek na El Clasico. Dziennikarze “OK Diario” spekulują, że Komisja Dyscyplinarna może nałożyć karę na napastnika. I jest szansa, że przeciwko Realowi nie wystąpi.
Nie ma co się oszukiwać – Robert Lewandowski celowo schodził z boiska tak wolno, by arbiter ukarał go żółtą kartką. Polak nie chciał ryzykować i wyłapać kartonika w następnym meczu z Cadizem, bo to oznaczałoby, że Xavi nie mógłby na niego liczyć przeciwko Realowi Madryt.
Jak się jednak okazuje, zachowanie Polaka możne mieć poważne konsekwencje. Komisja Dyscyplinarna może nałożyć na niego… dwa mecze zawieszenia.
– Zawodnik, który w trakcie meczu obejrzy piątą żółtą kartkę, może zostać ukarany: oprócz jednego spotkania zawieszenia, karą dodatkowego meczu i grzywną w wysokości 600 euro – cytują dziennikarze “OK Diaro” Kodeks Dyscyplinarny Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej.
Barcelona górą. Mecz rozstrzygnął bramkarz Las Palmas
Najpewniej to jedynie spekulacje. Kapitan reprezentacji Polski odpocznie sobie z Cadizem, zagra przeciwko PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a 21 kwietnia wraz z drużyną zagra na Santiago Bernabeu z Realem.
“Królewscy” otwierają ligową tabelę, mają pięć oczek więcej od drużyny polskiego napastnika. Jeśli w El Clasico górą będzie ekipa z Madrytu, to najpewniej będziemy znali triumfatora rozgrywek LaLiga.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dzień zemsty Emmanuela Adebayora
- Kto umie czekać, wszystkiego się doczeka. Historia Davida Rayi
- Ennali: Kiedy doświadczyłem rasizmu, jeszcze na boisku zacząłem płakać
Fot. Newspix