Można było przewidzieć, że to Raków otworzy wynik w starciu z Ruchem, jednak na szczególne uznanie zasługuje efekt wizualny trafienia Ante Crnaca. Chociaż trzeba uczciwie przyznać, że gol Chorwata obciąża przede wszystkim konto golkipera gości, Dante Stipicy.
Była 14. minuta gry. Raków prowadził szybki atak, na połowie rywala zagrywał Dawid Drachal, piłkę otrzymał Ante Crnac i napastnik “Medalików” specjalnie nie kalkulował. Sprawdził ustawienie bramkarza (a najlepsze nie było) i przymierzył. Uderzenie w środek, po rękawicach Stipicy piłka trafiła wprost w okienko.
Oczywiście więcej mogli pewnie zrobić stoperzy beniaminka. Właściwie tylko przyglądali się strzelcowi zarówno Patryk Stępiński jak i Szymon Szymański wykazali się biernością. Ten drugi szukał ofiarnej interwencji, wybloku, jednak już Crnac szykował się do strzału.
ALEŻUDERZYŁ! 🔥 Ante Crnac rozpoczyna dzisiejsze strzelanie w @_Ekstraklasa _! ⚽@Rakow1921 szybko wychodzi na prowadzenie w meczu z Ruchem! 💪
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/r69ielMiGf
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 30, 2024
Naprawdę udane tygodnie za napastnikiem Rakowa. Podsumujmy:
- Efektowny gol z Koroną Kielce,
- Po jego strzale padła bramka przeciwko ŁKS-owi, z dobitki trafił Giannis Papanikolaou,
- Zadebiutował w reprezentacji młodzieżowej Chorwacji (kilka minut z Portugalią).
Rośnie więc w Rakowie bardzo ciekawy napastnik, którego być może (?) będzie chciał już tego lata mistrz Polski wypuścić w świat. Jeśli zostanie, to zapowiada się bardzo ciekawy i poważny kandydat do walki o tytuł króla strzelców kolejnego sezonu.
Wysoki, silny, z fajnym strzałem z dystansu. Łącznie w tym sezonie ma na koncie 5 goli i 4 ostatnie podania. Zobaczymy, być może jeszcze swój bilans poprawi. Przed Rakowem osiem spotkań (nie licząc starcia z Ruchem).
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Strefa szpetnych interesów Macieja Rybusa
-
Dlaczego dla Marcina Brosza Nieciecza nie musi być zesłaniem
-
Wyścig o scudetto rozstrzygnięty w ulewie, czyli włoska wersja „meczu na wodzie”
- Przepis o młodzieżowcu. Opieszałość PZPN i apel dyrektorów: zmiany nie na ostatnią chwilę
Fot. Newspix