Michał Kucharczyk po kompletnie nieudanej przygodzie w Uzbekistanie wrócił do naszego kraju. Od tego roku gra w trzecioligowych rezerwach Legii Warszawa i właśnie strzelił pierwszego od pięciu lat gola w barwach Wojskowych.
Kucharczyk wrócił do Legii, z której odchodził w 2019 roku jako pięciokrotny mistrz Polski i uczestnik Ligi Mistrzów. Potem grał w Uralu Jekaterynburg, Pogoni Szczecin i Pachtakorze Taszkient. W tym ostatnim klubie spędził zaledwie kilka miesięcy, rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i od listopada był bezrobotny. Spekulowało się o jego powrocie do Legii i faktycznie, Kuchy ponownie zawitał na Łazienkowską.
Aktualna dyspozycja nie pozwalała mu na występy w pierwszym zespole. 33-latek związał się więc umową z drugą drużyną Legii, grającą na czwartym poziomie rozgrywkowym. Podopieczni Piotra Jacka zaciekle walczą o awans do II ligi, choć w swojej grupie mają kilka zespołów, które również chcą się dostać na szczebel centralny.
Kucharczyk wystąpił już w czterech meczach na wiosnę, będąc nawet kapitanem zespołu. Wyprowadził też swoją drużynę na boisko podczas sobotniego spotkania z Concordią Elbląg. Rezerwy Legii tylko zremisowały 3:3 z jedną z najsłabszych drużyn w tabeli, ale wydarzeniem tego meczu było trafienie Kuchego.
⚽️⚔️ #AkademiaGra! W meczu 22. kolejki #3Liga (grupa I) drużyna rezerw @LegiaWarszawa zremisowała na wyjeździe z Concordią Elbląg 3️⃣:3️⃣.
Bramki dla #LegiaII zdobyli:
Michał Kucharczyk 47′, Maciej Rosołek 56′ i 74′ (rz. karny).📸 @kuba_wydra pic.twitter.com/7UHztGHtCP
— Akademia Legii (@Akademia_Legii) March 23, 2024
Była to jego pierwsza bramka od pięciu lat w koszulce z “eLką”. Ostatniego gola dla Wojskowych strzelił w marcu 2019 roku w przegranym ćwierćfinale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa.
Legia II Warszawa zajmuje w tabeli grupy pierwszej III ligi drugą pozycję i traci dwa punkty do prowadzącej Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Do II ligi awansuje tylko jeden zespół.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Głos marudy, czyli trzy obawy personalne przed Walią
- Wyszedł z cienia Bale’a i Ramseya. Harry Wilson – nowy lider Walii i duże zagrożenie dla Polski
- Trela: Sposób ma znaczenie. Wygrana tak pewna, że można było się odzwyczaić
- Istnieje życie bez Bale’a. Jak (nie)zmieniła się reprezentacja Walii
- Piotr Zieliński gra mniej, ale błyszczy w kadrze. I mówi o swoim dziwnym sezonie
- Walijski czwartoligowiec ma miliony fanów. Jak to robi? Witamy w Wrexham! [REPORTAŻ]
Fot. FotoPyk