Luis Figo od lat nie jest już czynnym zawodnikiem. Portugalczyk wciąż pozostaje jednak aktywny w sferze medialnej. W wywiadzie dla dziennika “Marca” opowiedział o swojej wizji na przyszłość hiszpańskiego futbolu i VAR-u oraz przedstawił swój punkt widzenia na sprawę Negreiry.
Wątek legendy Realu Madryt rozpoczął się oczywiście od kwestii sprawy Negreiry. Oczywiście, bo w świecie futbolu to niezmiennie gorący temat. Do teraz nie wiadomo, za co tak w zasadzie wspomniany Jose Negreira otrzymywał od Barcelony dziesiątki tysięcy euro.
– W Hiszpanii moglibyśmy spędzić całe popołudnie na rozmowie o tym, co się dzieje. Jeśli są zasady, to trzeba ich przestrzegać. Jeśli istnieją prawa i nie są one egzekwowane, to na co nam w ogóle demokracja? Pomińmy po prostu kodeksy prawne, będzie szybciej. Przepisy nie są dziś takie same dla wszystkich, ale powinny – odpowiedział zapytany o wspomnianą kwestię.
Następnie, pozostając w klimacie hiszpańskiego świata sędziowskiego, podjął rozmowę na temat systemu VAR. Wszyscy wiemy, że system wideoweryfikacji nie był w stanie wyeliminować błędów sędziowskich z gry, niektóre pomyłki wręcz uwypuklając i tym bardziej wzmagając kontrowersje. A akurat w Hiszpanii praca arbitrów jest wystarczająco często zarzewiem kontrowersji i bez żadnego wspomagania.
– Piłka nożna musi być sprawiedliwa, to jasne. Ale kiedy dyktowane są faule w środku pola… Nie podoba mi się to. Piłka nożna to sport błędów, a zawodnicy popełniają błędy. Dlatego jedna drużyna wygrywa, a druga przegrywa. Nie lubię takich meczów, w których VAR interweniuje regularnie. Zgadzam się, że Mistrzostwa Świata czy Europy powinny korzystać z narzędzia, dzięki któremu można zobaczyć, czy piłka wpada do bramki, czy nie, ale nie lubię drobiazgowości – zaczął Portugalczyk, a następnie rozwinął swoją myśl. – VAR powinien być dla sytuacji w polu karnym, o dużym wpływie na mecz lub jasnych błędów. Zawodnicy, trenerzy, kibice i dziennikarze muszą mieć jasność co do tego, dlaczego dana decyzja była taka, a nie inna. Zamiast tego mamy tysiąc opinii, bo ludzie nie wiedzą, co się dzieje.
WIĘCEJ W WESZŁO:
- Trela: Barażowe scenariusze. Co zrobić z Michałem Probierzem, jeśli mu się nie uda?
- Maszyna znowu pracuje. Renesans formy Lewandowskiego
- Ojamaa: Dla was to może być wielki zawód, dla nas to tylko wielka szansa [WYWIAD]
- Historia Marta Pooma. Debiut na Old Trafford, piękny gol z główki i feralny mecz z Iron Maiden
- „Trudno zrozumieć niektóre decyzje selekcjonera”. Co słychać w reprezentacji Estonii?
Fot. Newspix