Wielkimi krokami zbliża się EURO 2024. Niektóre reprezentacje, tak jak angielska, prawdopodobnie na wielu pozycjach będą miały kłopot bogactwa. Gareth Southgate przyznaje jednak, że niektórzy zawodnicy mają zdecydowanie trudniejszą drogę do kadry niż inni. Takim piłkarzem jest Mason Grenwood.
Chyba każdy wie, w co zamieszany był 22-latek. Afera obyczajowa zwolniła jego karierę – Manchester United najpierw go zawiesił, a potem wypożyczył do Getafe. Ale, jak się okazało, wyjazd do Hiszpanii jest dla Greenwooda bardzo dobrym epizodem. Nie wyrokiem, który trzeba odhaczyć. Anglik ma w tym sezonie 8 goli i 5 asyst. Selekcjoner reprezentacji został zapytany, czy w obliczu dobrej formy akurat ten piłkarz ma szanse na przyjazd na zgrupowanie czy nawet wyjazd na turniej.
Ale Southgate nie pozostawił złudzeń: – Nie wydaje mi się, żeby powołanie dla Masona mogło wydarzyć się przed mistrzostwami Europy. Owszem, pozwolenie mu na wznowienie kariery w innym kraju było dobrym posunięciem, ale muszę przyznać, że nie śledziłem jego występów.
Gareth Southgate dodał, dlaczego w najbliższym czasie Greenwood, nawet mimo dobrej formy, ma status persona non grata: – Powołanie Greenwooda rozproszyłoby drużynę. Zanim podejmę taką decyzję, muszę poznać więcej szczegółów na temat całej sprawy.
Sprawa utknęła w takim punkcie, że Greenwoodowi nie udowodniono żadnej winy. Poważne oskarżenia o przemoc na partnerce nie przeobraziły się w wyrok. W świetle prawa Anglik jest zatem czysty, ale z punktu widzenia moralnego można mieć oczywiście wątpliwości.
Fot. Newspix