Reklama

Mateusz Musiałowski zadebiutował w barwach Liverpoolu! [WIDEO]

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

15 marca 2024, 00:09 • 2 min czytania

Liverpool pożarł Spartę Praga na kolację.  Ale to wcale nie Mohamed Salah, Jürgen Klopp czy Cody Gakpo będą ten mecz wspominali najlepiej. W meczu szansę na debiut w pierwszej drużynie „The Reds” otrzymał bowiem Mateusz Musiałowski.

Mateusz Musiałowski zadebiutował w barwach Liverpoolu! [WIDEO]

Co się Liverpool powyżywał to jego. Pierwsze 15 minut meczu to cztery gole. Kiedy pada tyle przez 90 minut, mówimy o wielkim sportowym święcie. Tutaj ekspresowo Mohamed Salah rozłożył drużynę gości na łopatki i własnoręcznie oporządził, notując w spotkaniu trzy asysty i jedną bramkę. Decydujący cios zadał Cody Gakpo w 55. minucie, ustalając wynik rywalizacji na 6:1.

Reklama

Chociaż to Gakpo wyniósł z meczu dublet, a Salah trzy asysty oraz bramkę, to największym wygranym rywalizacji pozostaje Mateusz Musiałowski. Skorzystał na pewnym prowadzeniu wywalczonym przez swoich kolegów i otrzymał szansę debiutu w pierwszej drużynie. Na boisku zameldował się w 73. minucie rywalizacji, zastępując kontuzjowanego Bobby’ego Clarka.

Od razu na Anfield Road i od razu na szczeblu Ligi Europy. Miło.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama