Jurgen Klopp po sezonie odejdzie z Liverpoolu. Tyle wiemy na pewno. Nie ustają za to spekulacje, gdzie będzie pracował od nowego sezonu, lub po kilkumiesięcznej przerwie, którą planuje niemiecki szkoleniowiec. Niemieckie media ustaliły już najbardziej prawdopodobny scenariusz, który może zaskakiwać.
Klopp w Liverpoolu jest od 2015 roku. Przez te dziewięć lat do klubowej gabloty dostarczył wiele trofeów, z upragnionym mistrzostwem Anglii w 2020 roku i zwycięstwem w Champions League w 2019 roku. Kilka tygodni temu wyznał jednak, że czuje wypalenie zawodowe i po tym sezonie chciałby odejść z ekipy The Reds. Jak deklaruje sam szkoleniowiec, priorytetem po tych intensywnych latach w Anglii jest dla niego rodzina i odpoczynek.
Media jednak prześcigają się w mniej lub bardziej realistycznie brzmiących plotkach na temat kolejnego pracodawcy 56-latka. Wymienia się największe kluby, z Barceloną i Bayernem Monachium na czele, ale najnowsze doniesienia „SportBILD” przynoszą całkiem nowy scenariusz.
Według wspomnianej gazety, Julian Nagelsmann prawdopodobnie opuści drużynę narodową po Euro 2024, chyba że odniesie z piłkarzami jakiś oszałamiający sukces, ale na razie nic tego nie zapowiada. Niemiecki związek chciałby, aby to Klopp prowadził niemiecki zespół na mundialu w 2026 roku.
Były trener Borussii Dortmund miałby po opuszczeniu Liverpoolu odpocząć przez kilka miesięcy i przejąć drużynę dopiero w pierwszej połowie 2025 roku. Do tego czasu miałby ją zaś prowadzić Sandro Wagner, który aktualnie jest asystentem w kadrze, a zostałby jej opiekunem podczas Ligi Narodów i na początku kwalifikacji do mistrzostw świata.
Taki scenariusz jest poważnie rozważany w DFB (Deutscher Fussball Bund).
Should Julian Nagelsmann leave the national team after the Euros, the DFB want Jürgen Klopp for the 2026 World Cup. Klopp will leave Liverpool in the summer and take a sabbatical – the DFB are hoping to convince him to take over from March 2025. In the meanwhile, Sandro Wagner… pic.twitter.com/i7s9Tn5bOs
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) March 6, 2024
Niemcy są gospodarzem najbliższego Euro, więc po ostatnich mistrzostwach świata w Katarze rozgrywają tylko towarzyskie mecze. Ich rezultaty są jednak powodem do niepokoju u naszych zachodnich sąsiadów. Mundialowa kompromitacja i fatalne wyniki w 2023 roku były nawet przyczyną zwolnienia Hansiego Flicka.
Od września 2023 roku selekcjonerem jest Julian Nagelsmann, były trener Bayernu Monachium i RB Lipsk. Niemcy jednak wciąż tkwią w poważnym kryzysie, wygrywając w ubiegłym roku zaledwie dwa mecze, z Peru i USA. Przegrali nawet z naszą drużyną narodową, o której powiedzieć, że w 2023 roku była w dołku, to nic nie powiedzieć.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- VAR zabija futbol. Sędziować mogłaby nawet moja teściowa
- Tryb: minimalizm. Czy Jacka Zielińskiego można winić za sytuację Legii?
- Bayern wreszcie przypominał Bayern
- Z innej galaktyki. Mbappe chce się pożegnać z Paryżem Ligą Mistrzów
- WESZŁOPOLSCY 10: CZY VAR OSTATNIO WIĘCEJ SZKODZI NIŻ POMAGA? CZY WARTO POWTARZAĆ MECZE?
Fot. Newspix