Dante Stipica, który od dłuższego czasu pozostaje odsunięty od pierwszej drużyny Pogoni Szczecin, może zmienić klub. Według informacji Tomasza Włodarczyka z “Meczyków” Chorwat trafi do Ruchu Chorzów.
Do tego sezonu Dante Stipica jawił się jako solidny ekstraklasowy bramkarz. W rundzie jesiennej wszystko wywróciło się do góry nogami. Nie dość, że popełniał proste błędy, to zaatakował klub, mówiąc, że nie dał mu odpowiedniego wsparcia podczas kontuzji, która – zdaniem lekarzy Portowców – wcale nie była taka groźna, jak przedstawiał to Chorwat. Sprawa stanęła na ostrzu noża. Golkiper został odsunięty od pierwszej drużyny, a Pogoń Szczecin sprowadziła – i to z bardzo dobrym skutkiem – Valentina Cojocaru. Rumun bardzo szybko pozwolił zapomnieć o Stipicy.
Po rundzie, w której rozegrał tylko trzy spotkania, Stipica dorósł do decyzji, że należy opuścić Szczecin. Co prawda łączy go z Portowcami jeszcze kontrakt do końca czerwca 2026 roku, ale nie zamierza go wypełnić. Pod koniec roku otrzymał zielone światło na szukanie klubu, z czego skorzystał. Zdaniem Tomasza Włodarczyka Chorwat prowadzi zaawansowane rozmowy z Ruchem Chorzów. Niebiescy mają go wypożyczyć do końca sezonu.
O tym, że Ruch od dłuższego czasu szuka solidnego bramkarza, świadczy liczba golkiperów, którzy znaleźli się w tym sezonie między słupkami Niebieskich. Byli to Jakub Bielecki, Krzysztof Kamiński i Michał Buchalik. Oprócz tego na ławce usiadł Marcel Potoczny, a śląski klub sondował możliwość wypożyczenia m.in. Cezarego Miszty. Być może teraz uda się chorzowianom sfinalizować transfer, który ma pomóc im w walce o utrzymanie.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Radomiak z pierwszym transferem! Ściąga skrzydłowego, który grał w Ligue 1 i reprezentacji
- Było za dobrze. Śląsk za Borysa chce pałę do dziennika
- Klimek: Jestem mocno namawiany, by kandydować na prezydenta Mielca
- Człowiek o dwóch twarzach. Niedźwiedź rusza na ratunek Ruchu
- Skandaliczne kulisy funkcjonowania Górnika Zabrze [WYWIAD]
Fot. Newspix