Kylian Mbappe i Real Madryt – wieczna miłość, która jakimś cudem nie może się rozpalić. Obie strony nieustannie są ze sobą łączone, ale zawsze chwilę później coś uniemożliwia transfer. Tak jest i tym razem. Jak przekazali przedstawiciele Kyliana Mbappe stacji “RMC Sport”, wciąż nie ma porozumienia. I wcale nie wiadomo, czy w końcu do niego dojdzie.
A już miał być koniec tej sagi. Według najnowszych doniesień medialnych, francuska supergwiazda miała ustalić warunki przenosin z Realem Madryt, wyraźnie dając do zrozumienia PSG, że do zmiany klubu dojdzie. Sęk w tym, że nic takiego nie usłyszeliśmy bezpośrednio od przedstawicieli piłkarza. Ci jak od ognia odżegnują się od wszelkich deklaracji, sugerując, że nic jeszcze nie zostało ustalone.
To bardzo ważny moment z perspektywy przyszłości Francuza. Zegar bowiem zaczyna tykać. Real Madryt ma oczekiwać od napastnika podpisania promesy kontraktowej do końca stycznia. Ciężko więc interpretować wyraźne wypowiedzi w stylu “nie ma nikogo, kto mógłby wpływać na czas podjęcia decyzji lub rozpoczęcia dyskusji przez Kyliana” inaczej niż jako ewidentną konfrontację z obozem “Królewskich”.
25-latek rzekomo spotkał się już z Nasserem al-Khelaifim i poinformował go, że wciąż rozważa wszystkie opcje – w tym pozostanie w Paryżu. Na ten moment jednak wolałby szukać zagranicznego transferu.
WIĘCEJ O LIDZE FRANCUSKIEJ:
- Śladami Girony i Ajaksu. Największe wzrosty i spadki w rankingu Elo
- Mbappe: Wiele bym zapłacił, aby móc robić to, co większość ludzi
- Media: Mbappe już w styczniu podpisze kontrakt z Realem Madryt
fot. Newspix