Jakub Błaszczykowski odebrał statuetkę Superczempiona na ostatniej Gali Mistrzów Sportu. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” opowiedział między innymi o swoim spojrzeniu na aktualną dyspozycję reprezentacji Polski i szansach Wisły Kraków na awans.
38-latek zadebiutował w seniorskiej reprezentacji 6 grudnia 2005 roku w spotkaniu przeciwko Szkocji. W latach 2010-2014 nosił opaskę kapitana, a swój ostatni mecz dla kadry narodowej zagrał 16 czerwca 2023 roku, wchodząc na 16 minut w meczu towarzyskim z Niemcami. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” podkreślił, jak istotna będzie koncentracja przed barażami:
– Wciąż wszystko jest w głowach, rękach i nogach piłkarzy, bo przecież reprezentacja może rozegrać jeszcze dwa spotkania. Z pewnością celem zawodników są zwycięstwa w obu tych meczach. Mądrzejsi będziemy pod koniec marca, ale życzę biało-czerwonej drużynie, aby wszystko poszło po myśli piłkarzy i kibiców. (…) Na razie nie mamy pewności, czy Polska zagra w drugim meczu. W tym momencie liczy się jedynie spotkanie z Estonią. Często w piłce, ale również w życiu jest tak, że gdy myślimy o następnych przeszkodach zamiast o tej najbliższej, możemy się potknąć. Kluczem będzie koncentracja na rywalizacji z Estończykami – powiedział.
Wypowiedział się także o szansach Wisły Kraków na powrót do ekstraklasy:
– Tu jest podobnie jak z meczami barażowymi reprezentacji, w tym przypadku również muszę powiedzieć, że potrzeba czasu. Przed nami runda wiosenna, będzie ona bardzo ważna dla całego klubu. Mam nadzieję, że awansujemy, ale wiem, iż nic za darmo nie dostaniemy. Na boisku będziemy musieli udowodnić, że zasługujemy na grę na najwyższym szczeblu. Wiem, że wiele drużyn myśli podobnie, bo przecież awansować chciałby każdy – dodał.
Kuba Błaszczykowski Superczempionem! #GalaMistrzowSportu
@Cyfrasport pic.twitter.com/uX36HhX3DV
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) January 6, 2024
Jakub Błaszczykowski oficjalnie zakończył karierę piłkarską 20 lipca 2023 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Xavi po meczu z czwartoligowcem: – Trochę się pogubiliśmy
- Marcin Baszczyński poleca Czerwińskiego do reprezentacji
- Fernando Santos w Besiktasie, czyli absurd i decyzja podjęta na sedesie
Fot.Newspix