Luciano Spalletti nie ma wątpliwości, że cała koncepcja Superligi wcale nie jest niczym dobrym. Selekcjoner reprezentacji Włoch w rozmowie z telewizją Rai Sport przyznał, że nie jest zwolennikiem piłkarskiej rewolucji i jego zdaniem to tradycja nadaje piłce nożnej niezwykłego charakteru.
— Superliga to produkt świata, w którym tracimy zdumienie widokiem Dawida pokonującego Goliata — piękne słowa Spallettiego, były tylko wstępem do rozwinięcia jego myśli — Tracimy dobre zapachy i smaki z dawnych czasów, tracimy ten brud, tradycję, prawdziwe emocje… Niektórzy chcą nam narzucić, jaki powinien być futbol, co powinniśmy oglądać. Nie rozumieją jednak, że dopóki jest to po prostu piłka i dwie bramki, ludzie będą wybierać tę grę, która obudziła w nich pasję — ocenił trener.
— Ludzie nadal chcą mieć prawo do marzeń i snów. Nie możemy sobie pozwolić, by piłka nożna przestała nas zachwycać i zaskakiwać. A wygląda na to, że wpływowi ludzie chcą pisać zasady na nowo — mówił selekcjoner włoskiej kadry.
Superliga niezmiennie pozostaje w powijakach. Zdecydowana większość wielkich europejskich drużyn odmówiła już udziału w rozgrywkach publikując bardzo stanowcze komunikaty.
CZYTAJ WIĘCEJ O SUPERLIDZE:
- „Nowa Liga Mistrzów to absurdalny, pozbawiony znaczenia format”
- Media: UEFA rozważa wprowadzenie Superligi zamiast Ligi Mistrzów
- Trela: Oswajanie diabła wcielonego. Czy każda forma Superligi to czyste zło?
Fot. Newspix