Wszystko wskazuje na to, że Cezary Kulesza może odetchnąć spokojnie, bo prawdopodobnie z gry odpadł mu jeden z najpoważniejszych rywali w walce o fotel prezesa PZPN. Zbigniew Boniek powiedział w rozmowie z Meczyki.pl, że na dzisiaj w ogóle nie myśli o powrocie na stanowisko, które zajmował w latach 2012-2021.
– Na dzisiaj absolutnie nie myślę o powrocie na stołek prezesa. Robię sto tysięcy innych rzeczy poza piłką. Mam też jakieś ambicje i zastanawiam się nad pracą przy jakimś klubie. Nie myślę więc na dziś o funkcji prezesa PZPN-u. Niech Czarkowi wiedzie się jak najlepiej – powiedział Boniek w programie “Pogadajmy o piłce”.
Były prezes nie odmówił sobie jednak skrytykowania swojego następcy i podkreślenia, że za jego czasów takich afer jak obecnie nie było. – Słyszę głosy, że wszyscy przywalają się do niego, a za Bońka było jeszcze gorzej. Przypominam sobie kilka pseudoafer, ale afer obyczajowych czy jakichś innych w ciągu tych dziewięciu lat to sobie absolutnie nie przypominam.
Kolejne wybory w Polskim Związku Piłki Nożnej odbędą się w 2025 roku.
Czytaj więcej na Weszło:
- W imię ojca narodu. Ataturk zjednoczył nawet Fenerbahce i Galatasaray
- Weah uczy nas demokracji
- Bawarska masakra piłą mechaniczną. Wszystkie odpały Jensa Lehmanna
Fot. Newspix