– Myślę, że to była dobra decyzja, żeby trafić do Arki. W Rakowie młodzi zawodnicy nie dostają tylu szans, ile w innych klubach Ekstraklasy — powiedział w rozmowie z portalem sport.tvp.pl Olaf Kobacki, ofensywny gracz Arki Gdynia. 22-letni piłkarz, jak sam zdradził, mógł grać dla aktualnych mistrzów Polski, ale wymagano od niego rywalizacji na pozycji wahadłowego, gdzie występować nie chciał.
Jesienią zdobył osiem bramek i zanotował cztery asysty. Jego Arka jest liderem zaplecza Ekstraklasy i wiosną walczyć będzie o promocję na najwyższy poziom rozgrywkowy. Olaf Kobacki nie jest już taki młody, ale wydaje się wystarczająco dobry, by błyszczeć w pierwszej lidze i przyciągać uwagę lepszych drużyn.
https://twitter.com/jakubklyszejko/status/1737031031092318209
W rozmowie z Jakubem Kłyszejką skrzydłowy wyraził też nadzieję, że uda mu się jeszcze zaistnieć w europejskim futbolu — Nie chciałbym się na coś konkretnie ukierunkowywać. Najpierw wolałbym zobaczyć, jakie dostanę oferty. Ważne jest to, jaki plan na ciebie ma dany klub. Karol Struski, mój dobry znajomy poszedł do Arisu i udało mu się zadebiutować w pierwszej reprezentacji. Jak widać, są różne drogi, żeby dotrzeć potem do wymarzonego miejsca — powiedział Kobacki.
WIĘCEJ O PIERWSZEJ LIDZE:
- Słoniki w składzie porcelany, ale tylko do 83. minuty. Miedź zremisowała wygrany mecz
- „Na dziś szatnia nie jest gotowa na presję walki o awans”. Dariusz Banasik o jesieni GKS-u Tychy
- Dwóch Hiszpanów, liderzy beniaminków, szwedzki talent. Jedenastka jesieni 1. ligi
Fot. Newspix