FC Barcelona w ostatnim czasie nie gra ładnej dla oka piłki, nie punktuje również wystarczająco dobrze w lidze. Znamienny jest sam fakt, że fani hiszpańskiego klubu drżą przed starciem z FC Porto. Głosy krytyki były wymierzone w różnych zawodników, lecz najczęściej trafiały w trenera.
Pozycja Xaviego słabnie. Barcelona zajmuje czwarte miejsce w tabeli, co samo w sobie nie jest jeszcze dramatem, natomiast czerwoną lampką stał się styl, w jakim drużyna zdobywa punkty, gdy już jakieś zdobywa. W ostatnim meczu z Rayo udało się wywalczyć jedynie remis i choć nie brakowało w tym meczu kontrowersji, to one nie są wystarczająco solidną tarczą dla Xaviego.
Zaczęły się więc pojawiać spekulacje odnośnie zmiany trenera, a najczęściej przywoływaną postacią jest Imanol Alguacil.
52-latek prowadzi Real Sociedad od 2018 roku. Zdobył Puchar Hiszpanii, a obecnie świetnie sobie radzi w Lidze Mistrzów. Joan Laporta jest pod wrażeniem stylu gry jego drużyny, co ostatnio bezpośrednio zakomunikował na gali “Marki”. Pochlebnie o szkoleniowcu wypowiadali się także Pedri i Deco. Co więcej, jego kontrakt kończy się już w przyszłym sezonie, a on nie zamyka się na żadną opcję.
O pozycji Xaviego wypowiedział się również Gerard Piqué, były zawodnik Barcelony:
– Trzeba wierzyć w zespół, stać za nim murem, a jeżeli na koniec sezonu okaże się, że nie wyszły takie rezultaty, jakich oczekiwaliśmy, to odpowiednie osoby podejmą decyzje, które uznają za stosowne. Ale teraz trzeba stać za trenerem i piłkarzami – powiedział.
Wiele będzie zależeć od meczu z FC Porto, który może zarówno uratować Xaviego, jak i go pogrążyć. Spotkanie odbędzie się 28 listopada o godzinie 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Na ten moment Polacy w skokach są lata świetlne za czołówką
- Nenad Bjelica oficjalnie w Unionie Berlin
- Oświadczenie Legii w sprawie biletów na mecz z Aston Villą
Fot.Newspix