Jan Woś aktualnie próbuje zaliczyć udany debiut na ławce trenerskiej Ruchu Chorzów. Spotkanie z Widzewem jak dotąd układa się po myśli nowego szkoleniowca, bowiem już po 15 minutach jego drużyna objęła prowadzenie.
Autorem bramki został Mateusz Bartolewski. 25-letni obrońca ustawił się zaraz przed linią bramkową przy dalszym słupku, co miało za chwilę okazać się wymarzoną pozycją do sfiniszowania stałego fragmentu. Po dośrodkowaniu z rogu boiska bowiem w polu karnym Widzewa pojawiło się zamieszanie.
Piłka zamiast zostać wybita zatańczyła bowiem na głowach zawodników, otarła się o poprzeczkę i trafiła wprost na czoło właśnie Bartolewskiego. Temu pozostało jedynie dołożyć głowę i cieszyć się z bramki.
GOL DLA RUCHU! Mateusz Bartolewski znalazł się we właściwym miejscu we właściwym czasie i skierował głową piłkę do siatki! ⚽
Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/AzYukay7Vd
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 18, 2023
Obu drużynom z całą pewnością zależy na zwycięstwie – Ruch aktualnie znajduje się w strefie spadkowej, przed spotkaniem mając na koncie zaledwie 9 punktów. Widzew z kolei jak dotąd zgromadził jedynie szesnaście punktów. To mały margines błędu, bowiem od znajdującej się “pod kreską” Puszczy Niepołomice ekipę z Łodzi dzielą jedynie 3 punkty.
Spotkanie można oglądać na antenie Canal+ Sport 3.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- MAZUREK Z NARODOWEGO – BÓL PO POLSKU
- JAK UPADAŁA REPREZENTACJA POLSKI?
- PATRYK PEDA – PRZYSZŁOŚĆ REPREZENTACJI POLSKI?
Fot. Newspix