Reprezentacja Brazylii do lat 17 zmierzyła się z Nową Kaledonią w meczu fazy grupowej mistrzostw świata. Spotkanie sprawiało wrażenie grania na poziomie łatwym w grę komputerową, Brazylia zaatakowała bramkę przeciwnika aż 81 razy. Co więcej, strzeliła… dziewięć bramek.
Piłkarze z Oceanii zajmują ostatnie miejsce w grupie z zerowym dorobkiem punktowym. Nad nimi znajduje się reprezentacja Brazylii z trzema punktami, która przegrała swój pierwszy mecz z Iranem, mimo dwubramkowego prowadzenia do 54. minuty.
Jednak w dzisiejszym spotkaniu nie było żadnych wątpliwości. Już do przerwy drużyna z Ameryki Południowej prowadziła trzema bramkami, aby w drugiej odsłonie spotkania poprawić wynik jeszcze sześcioma trafieniami. Po golu zainkasowali Luighi, Estevao, Vitor Reis i Joao Victor. Dubletem może pochwalić się Rayan, natomiast trzy trafienia zanotował Elias Kaua Nogueira.
Co ciekawe, nie jest to najwyższa porażka Nowej Kaledonii – w meczu otwarcia została rozgromiona przez Anglię 0:10. Brazylia swój następny mecz zagra w najbliższy piątek. Zmierzy się z Anglią.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Rok w kryzysie. Czas przywyknąć do słabszej wersji Lewandowskiego? [ANALIZA]
- Alejandro Grimaldo zachwyca w Bayerze. Kłótnia z Enrique zaburzyła jego karierę, ale zagra dla Hiszpanii
- Cuda ogłaszają… Obrońcy Puszczy w szatach superbohaterów [Kozacy i badziewiacy]
Fot.Newspix