Reklama

Xavi: Robert czuje się dobrze i jest dobrze nastawiony

redakcja

Autor:redakcja

27 października 2023, 14:37 • 1 min czytania 0 komentarzy

Już w sobotę El Clasico. Wciąż nie wiadomo, czy wystąpi w nim Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski zmagał się ostatnio z kontuzją, ale zgłosił gotowość do gry. Na konferencji prasowej odniósł się do tego trener Xavi Hernandez.

Xavi: Robert czuje się dobrze i jest dobrze nastawiony

Robert czuje się dobrze. Rozegrał dzisiaj cały trening, ma dobre odczucia i jutro zadecydujemy – powiedział na konferencji prasowej Xavi Hernandez, trener Barcelony.

4 października Robert Lewandowski nabawił się kontuzji stawu skokowego w meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. Diagnozy wykazały, że kapitan reprezentacji Polski będzie pauzował od trzech do czterech tygodni. Jutro miną dokładnie 24 dni od urazu napastnika, który mimo wszystko zgłosił gotowość do gry w El Clasico. Odniósł się do tego również Xavi.

Wszyscy zawodnicy chcą być dostępni i dla trenera to fantastyczna informacja. Oczywiście nie będę ujawniał składu, żeby nie dawać wskazówek, jak zagramy. Mogę powiedzieć, że będziemy ostrożni w obronie, ale jednocześnie zamierzamy być odważni. Chcemy zdominować posiadanie piłki – dodał szkoleniowiec Dumy Katalonii.

WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:

Reklama

Fot. Newspix

Najnowsze

Francja

Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG

Bartosz Lodko
1
Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG
Piłka nożna

U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Bartosz Lodko
3
U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

0 komentarzy

Loading...