Lech Poznań kończy przygodę z Młodzieżową Ligą Mistrzów na I rundzie. W środę przegrał z FC Nantes dopiero po rzutach karnych 2:4. Po 90 minutach na tablicy wyników widniał wynik 0:0. Z kolei w pierwszym spotkaniu we Wronkach padł remis 1:1.
Mistrz Polski do lat 19 nie miał szczęścia w losowaniu i od razu w I rundzie trafił na najlepszą drużynę w tej kategorii wiekowej we Francji. W pierwszym spotkaniu było widać, że Francuzi są bardzo wymagającymi rywalami dla “Kolejorza”. Świetne wyszkolenie techniczne i atletyzm charakteryzował większość zawodników Nantes. Mimo to Lech miał swoje momenty w tym meczu, jako pierwszy wyszedł na prowadzenie i stracił bardzo przypadkowego gola na 1:1. Niedosyt był ogromny, bo można było ten mecz spokojnie wygrać.
Jak wyglądał rewanż? Nie było transmisji z tego spotkania, więc trudno stwierdzić. Możemy opierać się jedynie na relacji tekstowej, która była prowadzona przez konto “Akademia Lecha Poznań” na Twitterze. Z niej wynika, że mecz był wyrównany, a obie drużyny stworzyły sobie co najmniej po jednej stuprocentowej okazji.
A już w samych rzutach karnych to “Kolejorz” dwa razy się pomylił, a gospodarze byli bezbłędni. Najpierw Mabon obronił strzał Bartosza Tomaszewskiego, a w następnej serii Bartłomiej Juszczyk posłał piłkę nad bramką.
Po dwóch remisach i serii rzutów karnych odpadamy z @UEFAYouthLeague.
Dzięki za walkę i emocje w tym dwumeczu, panowie. Głowy do góry, przyszłość należy do was ⚪️ pic.twitter.com/cm3NQyrClG— Akademia Lecha Poznań (@AkademiaLP) October 25, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Dawid Szwarga: Granie co trzy dni jest zupełnie innym sportem [WYWIAD]
- Murawa w Sosnowcu przeszła infekcję. W sprawę zaangażowała się UEFA. „W meczu ze Sportingiem ma być lepiej”
- UEFA pomoże poprawić stan murawy w Sosnowcu przed meczem Raków – Sporting
Fot. Newspix