Po spotkaniu z Arsenalem trener Erik Ten Hag odpowiedział na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło absencji Jadona Sancho. Holenderski menedżer wyjaśnił, że na treningach skrzydłowy nie pokazywał się tyle dobrze, by znaleźć się w kadrze. Anglik szybko mu odpowiedział.
W czwartej kolejce Premier League Manchester United poniósł swoją drugą ligową porażkę. Przegrał z Arsenalem po golach w doliczonym czasie gry. Więcej jednak jak o samym meczu mówi się w Anglii o relacjach między menedżerem Czerwonych Diabłów Erikiem Ten Hagiem a Jadonem Sancho. A wszystko zaczęło się od komentarza Holendra na temat braku w kadrze skrzydłowego.
– Patrząc na to, co pokazał na treningach, nie zdecydowaliśmy się na powołanie go do składu. Każdego dnia musisz osiągać pewien poziom w Manchesterze United. Właśnie dlatego zabrakło go w kadrze – powiedział po meczu z Arsenalem o Sancho Ten Hag.
Na odpowiedź angielskiego skrzydłowego nie trzeba było długo czekać. Opublikował ją w mediach społecznościowych. – Proszę, nie wierzcie we wszystko, co czytacie. Nie pozwolę, żeby ludzie mówili o mnie kompletną nieprawdę. Do każdego treningu w tym tygodniu przykładałem się bardzo mocno. Wierzę, że istnieją inne powody tej decyzji. Od dłuższego czasu jestem kozłem ofiarnym, co nie jest sprawiedliwe. Wszystko, co chcę robić, to grać z uśmiechem i oddawać się drużynie. Respektuję wszystkie decyzje sztabu. Gra z takimi fantastycznymi zawodnikami to wyzwanie w każdym tygodniu. Dlatego dalej będę walczył o tę koszulkę bez względu na okoliczności – napisał na Twitterze Sancho.
Zobaczymy, jak wyewoluuje ten konflikt. Pewne jest natomiast, że od transferu do Manchesteru United Sancho gra poniżej oczekiwań. W letnim oknie transferowym mógł nawet opuścić Old Trafford.
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- Rudzki: Aston Villa, czyli złoty dotyk Unaia Emery’ego
- Jak rozsądnie wydawać pieniądze na transfery? Naucza West Ham United
- Czyżby „mentalne potwory” Kloppa wróciły?
Fot. Newspix