Raków Częstochowa pokonał 1:0 na wyjeździe Aris Limassol i awansował do IV rundy eliminacji do Ligio Mistrzów. Do interesującej korepetycyjnej wymiany zdań między szkoleniowcami doszło na konferencji prasowej. Aleksiej Szpilewski ma pretensje o to, w jaki sposób grał Raków.
Mistrzowie Polski cierpieli w tym spotkaniu, zwłaszcza w pierwszej połowie. Bronili się całą drużyną, ale robili to bardzo skutecznie. Po zmianie stron ruszyli do przodu i ostatecznie wygrali 1:0. – Zagram w grę, w którą zagrał wcześniej trener Arisu. Przed meczem mówił arrivederci, bienvenido, to teraz czas na coś polskiego. Żegnam Aris – powiedział Dawid Szwarga na konferencji prasowej po meczu.
Aleksiej Szpilewski nie pozostał obojętny na słowa szkoleniowca Rakowa. Postanowił odpowiedzieć: –Trener Rakowa powiedział „żegnam”. Jeśli on jest zadowolony po takim występie i bronieniu się przez 180 minut, to niech tak gra. Ja czuję niedosyt. W tym meczu oddaliśmy 18 strzałów, a Raków cztery.
Aleksiej Szpilewski: Trener Rakowa powiedział „żegnam”. Jeśli on jest zadowolony po takim występie i bronieniu się przez 180 minut, to niech tak gra. Ja czuję niedosyt. W tym meczu oddaliśmy 18 strzałów, a Raków cztery.
— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) August 15, 2023
Najważniejszy jest jednak wynik końcowy. To Raków gra dalej, a nie Aris. W IV rundzie el. do Ligi Mistrzów mistrz Polski zmierzy się z FC Kopenhagą. Pierwszy mecz już w najbliższy wtorek o godz. 21 w Sosnowcu.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Hymn Ligi Mistrzów zabrzmi w Sosnowcu. RAKÓW GRA DALEJ!
- Autodestrukcja ROW-u Rybnik [REPORTAŻ]
- Ariel Mosór nie trafi do Norwegii [NEWS]
- Trela: Paweł Wszołek – czas docenienia
fot. NewsPix.pl