Reklama

Czy Pogoń Szczecin będzie w stanie oszukać przeznaczenie?

redakcja

Autor:redakcja

09 sierpnia 2023, 17:05 • 4 min czytania 16 komentarzy

Raków nas nie zawiódł, choć mogło być lepiej, a już dziś wieczorem sprawdzimy, jak poradzi sobie kolejny z naszych pucharowiczów – Pogoń Szczecin. Niestety w tym przypadku trudno być optymistą, bo rywalem drużyny Jensa Gustafssona będzie belgijskie KAA Gent, które w ostatnich latach napsuło sporo krwi polskim drużynom. Może nie aż tak, jak Karabach, ale mimo wszystko nie wspominamy ich najlepiej. A więc, czy Portowcy mają w ogóle czego szukać w starciu z Belgami? Sprawdzimy to w dzisiejszej odsłonie cyklu „Niezły numer”, który tworzymy wraz z naszymi partnerami z Lotto.

Czy Pogoń Szczecin będzie w stanie oszukać przeznaczenie?

20 – na tyle milionów euro wyceniany jest najdroższy zawodnik w kadrze Gent

Podstawowym aspektem, w którym Gent bije na głowę Pogoń Szczecin, jest jakość, a więc także wartość kadry pierwszego zespołu. Zresztą Belgowie przewyższają pod tym względem nie tylko Portowców, ale w ogóle wszystkich naszych pucharowiczów. Według portalu Transfermarkt wszyscy zawodnicy z Gandawy są warci w sumie 82,45 miliona euro, podczas gdy podopieczni trenera Gustafssona zaledwie 13,48 miliona, a najbardziej wartościowy zespół w naszej Ekstraklasie – Raków Częstochowa, 38,90 miliona.

O wyższości Gent nad Pogonią przemawia także fakt, że najdroższy zawodnik w belgijskiej drużynie – Gift Orban jest wart.. więcej niż cały zespół ze Szczecina. Transfermarkt wycenia go obecnie na 20 milionów euro, ale z medialnych doniesień wynika, że w przypadku ewentualnego transferu władze klubu z Gandawy mogą liczyć nawet na 25 milionów euro. Właśnie tyle miał oferować za młodego Nigeryjczyka Tottenham, który rozgląda się za potencjalnymi następcami Harry’ego Kane’a. Wciąż nie wiadomo bowiem, czy Anglik nie przeniesie się jeszcze tego lata do Bayernu Monachium. Orban miałby wejść w jego buty i choć byłoby to ryzykowne posunięcie, to 21-latek z pewnością ma spory potencjał. W poprzednim sezonie zdobył 20 bramek i zaliczył dwie asysty w 22 spotkaniach.

Najwyżej wycenianym zawodnikiem Pogoni jest natomiast Mateusz Łęgowski. Mowa tutaj o kwocie… 1,8 miliona euro.

Reklama
Gift Orban

2 – z tyloma polskimi zespołami Gent mierzyło się w europejskich pucharach

I oczywiście z obu tych dwumeczów eliminacyjnych Belgowie wychodzili zwycięsko.

W sezonie 2018/2019 o sile KAA Gent przekonała się Jagiellonia Białystok, a miało to miejsce w eliminacjach Ligi Europy. Białostoczanie, prowadzeni wówczas przez Ireneusza Mamrota, również byli skazywani na porażkę i choć zaprezentowali się lepiej, niż można się było spodziewać, to awansu nie wywalczyli. Pierwszy mecz odbył się w Białymstoku i toczył się pod dyktando drużyny gości, ale ta zdołała strzelić tylko jedną bramkę. To dawało minimalne nadzieje przed rewanżem. Piłkarze Jagiellonii zdołali nawet trafić do siatki, dość długo utrzymywał się wynik 1:1, ale w końcówce zabrakło sił. Gent załadowało jeszcze dwie i było po temacie. To był zresztą ostatni mecz Jagi w europejskich pucharach i pewnie na długo jeszcze tak pozostanie.

Drugim zespołem, który musiał uznać wyższość Gent był Raków Częstochowa. I tym razem polski zespół był znacznie bliżej awansu. Pierwszy mecz, rozegrany wówczas na stadionie Podbeskidzia, wygrali podopieczni Marka Papszuna. Było to ogromne zaskoczenie i spore osiągnięcie dla klubu z Częstochowy, który w tamtym sezonie dopiero debiutował na europejskiej scenie. Niestety w rewanżu ekipa z Gandawy nie dała szans Rakowowi i triumfowała 3:0, choć strzelanie rozpoczęła dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Dziś sprawy z pewnością mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej.

“Dwójki” można też użyć w odniesieniu do sukcesów Pogoni w eliminacjach Ligi Konferencji. Szczecinianie brali udział we wszystkich edycjach eliminacji do tych rozgrywek, ale właśnie… Wygrali w nich zaledwie dwa dwumecze. Pierwszy miał miejsce w zeszłym roku – RK Reykjavik (choć w drugim meczu ponieśli kompromitującą porażkę 0:1), a drugi to ten tegoroczny z Linfield.

EKSTRAKLASA W FUKSIARZ.PL!

1000 – co najmniej tylu kibiców Pogoni zasiądzie na trybunach stadionu w Gandawie

Jedno, na co może liczyć Pogoń w wyjazdowym starciu z Gent, to wsparcie kibiców, choć z formą tego wsparcia bywa różnie.

Reklama

Fani ze Szczecina pokazali to w zeszłym sezonie na wyjeździe do Kopenhagi, gdzie nie dość, że zdemolowali stadion i wdali się w awanturę z miejscową policją, to wywiesili jeszcze transparent skierowany w stronę kiboli Broendby, który był nie do zaakceptowania dla UEFA. W sumie za wszystkie incydenty, do których doszło w Szczecinie i w stolicy Danii klub musiał zapłacić 97,5 tysiąca euro. Z kolei kibice nie mogli zasiąść na trybunie gości w kolejnym meczu wyjazdowym europejskich pucharów i dlatego zabrakło ich ostatnio w Belfaście.

Tym razem jednak szczecinianie wybierają się do Gandawy i to bardzo liczną ekipą. Wszystkie 1000 biletów przeznaczonych dla kibiców gości zostało wykupionych, ale niewykluczone, że na sam wyjazd wybierze się ich jeszcze więcej. Na to przygotowuje się już belgijska policja, która nie ukrywa, że nie ma najlepszego zdania na temat fanów Pogoni. — Reputacja kibiców Pogoni nie jest nieskazitelna — powiedział na specjalnej konferencji rzecznik miejscowej policji. Ogłoszono na niej, że środowe spotkanie będzie specjalnie chronione we współpracy z polską policją.

WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN:

Fot. Newspix

Najnowsze

Felietony i blogi

Komentarze

16 komentarzy

Loading...