Nie ma spokoju w polskim futbolu. Ludzie z PZPN-u próbują dodzwonić się do Fernando Santosa, a Fernando Santos zlewa telefony od ludzi z PZPN-u. W międzyczasie oglądamy Ekstraklasę, ale umówmy się: w tej relacji Live nie będzie dało się abstrahować od wydarzeń wokół reprezentacji Polski. Bądźcie z nami.
–
Transmisja Live
Zapraszamy też na pierwszy odcinek Ligi Minus, która również powraca po przerwie!
A my mamy dla Was jeszcze dwie bramki z doliczonego czasu gry - oto jak Ciganiks i Kidrič trafiali do siatki tuż przed końcem 👇
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 23, 2023
📺 Tymczasem magazyn #LigaPlusExtra możecie oglądać na YouTube, w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/2cbTY0XX8S pic.twitter.com/Ozwe0KEgIH
No i jak się podoba nowa czołówka? 🎶💥#LigaMinus wraca w wielkim stylu, czas poopowiadać o naszych piłkarskich pokemonach:https://t.co/pl781wDpOT pic.twitter.com/DKUfsKY9W2
— Weszło! (@WeszloCom) July 23, 2023
Ta wygrana ma KOLOSALNE znaczenie dla mentalu Widzewa. W takich okolicznościach (po 0:1), w dobrym stylu, po pół roku u siebie. Bez tych 3 punktów pewnie przed derbami zmiana trenera. Z nimi jest nadzieja, że jeszcze coś z tego będzie. Ten Alvarez fajny piłkarz.
— Mateusz Janiak (@eMJot23) July 23, 2023
KONIEC! Widzew pokonuje Puszczę 3:2
GOOL! Mamy 3:2
GOOOL! 3:1
Pół godziny. 🔥🔥🔥https://t.co/42QvwwmwuF
— Weszło! (@WeszloCom) July 23, 2023
.@RTS_Widzew_Lodz PROWADZI! Patryk Stępiński wykończył kapitalną akcję Pawłowskiego i gospodarze są o krok od trzech punktów 🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 23, 2023
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Edb9ipHS81 pic.twitter.com/vxgZ1PxOlE
GOOL! 2:1 dla Widzewa
1:1!
1:1
Tekst na podryw: Jesteś piękna jak stałe fragmenty gry Puszczy Niepołomice.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) July 23, 2023
Nie wiem czy zadziała, ale powinien.
ARTUR SIEMASZKO! 😱 Niedziela PRZEPIĘKNYCH goli trwa w najlepsze 😍@PuszczaMKS prowadzi z @RTS_Widzew_Lodz! 🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 23, 2023
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Edb9ipHS81 pic.twitter.com/0jjEzQOITf
Siemaszko - forma powitania używana przez Puszczę Niepołomice w sytuacjach oficjalnych, np. z Ekstraklasą.
— Mateusz Janiak (@eMJot23) July 23, 2023
Źródło: Słownik Języka Polskiego
Przed sezonem: Puszcza, drewniaki, będą zabijać futbol, nic nie pokażą, druciarnia.
— Damian Smyk (@D_Smyk) July 23, 2023
Dziewiąta minuta pierwszego meczu po awansie: Siemaszko rogalem zza pola karnego prosto w okno.
1:0!
Zaczynamy!
Widzew: Ravas - Stępiński, Szota, Silva, Nunes - Hanousek - Terpiłowski, Kun, Alvarez, Pawłowski - Sanchez.
Puszcza: Komar - Mroziński, Craciun, Sołowiej, Yakuba - Hajda, Serafin - Siemaszko, Zapolnik, Cholewiak - Kidrić.
CO ZA GOOOOOOOL! ⚽😱
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 23, 2023
Bartłomiej Kłudka HUKNĄŁ z woleja i dał prowadzenie @ZaglebieLubin! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Edb9ipHS81 pic.twitter.com/3kS9YMMURK
Koniec meczu!
2:1!
1:1!
A jednak, co zostało Grzybkowi odebrane, jest Grzybkowi przyznane, bo zalicza asystę przy trafieniu Makowskiego.Nieprawdą są doniesienia medialne o tym, że Fernando Santos zamierza zrezygnować z prowadzenia naszej kadry.
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) July 23, 2023
Mam krótką wiadomość od trenera Santosa dla wszystkich kibiców reprezentacji Polski: „Mam ważny kontrakt z drużyną narodową i nic w tej sprawie się nie zmieniło. Liczę…
Nie ma gola! 1:0!
1:1!
Kapitalny drybling Grzybka. Poprzekładał sobie piłkę, wszedł między trzech piłkarzy Ruchu, obsłużył podaniem Bohara, a ten wpakował piłkę do siatki.,Druga połowa
Przerwa!
Beniaminek otwiera wynik! Aleks Ławniczak trafia do własnej siatki i sprawia niemały prezent @RuchChorzow1920 na powitanie w @_Ekstraklasa_ ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 23, 2023
📺 Mecz możecie oglądać w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Edb9ipHS81 pic.twitter.com/EMBZenn5Kz
Nie ma gola! 1:0!
1:1!
Dokładnie takiego Ruchu spodziewam się w tym sezonie.
— Przemysław Michalak (@PrzemysawMicha2) July 23, 2023
1:0!
Zaczynamy!
Ma pan jeszcze jakieś marzenie trenerskie?
Pewnie, że mam.
Jakie?
Brakuje mi zwycięstwa w Pucharze Polski. I fajnie byłoby o ten Puchar Polski jeszcze powalczyć.
Cała rozmowa TUTAJ.
W oficjalnych wypowiedziach często tonował pan na stroje. Rok temu po awansie do pierwszej ligi przyznawał pan u nas, że temat awansu w szatni był od początku, ale na zewnątrz wychodził inny przekaz. W tym sezonie chyba jednak nie będzie rozdźwięku między wypowiedziami do mediów, a celami wewnątrz zespołu. Trudno wymagać od Ruchu czegoś więcej niż utrzymanie.
Możemy to tak określić. Podobnie patrzą firmy bukmacherskie i wszelkiej maści eksperci. Jesteśmy przedstawiani jako jeden z głównych kandydatów do walki o utrzymanie, taka jest prawda. I trudno się temu dziwić. Jeżeli popatrzymy na Ekstraklasę, w ostatnich latach wielu beniaminkom coraz trudniej się w niej odnaleźć. W głównej mierze spowodowane jest to często dużo większymi możliwościami tych, którzy w tej lidze są przynajmniej od paru lat i rokrocznie otrzymują znaczący zastrzyk finansowy od Canal+.
Nasz budżet mógłby być większy, gdyby nie grzechy ze starych lat, konieczność płacenia dawnych długów i realizowania układów restrukturyzacyjnych. Te rzeczy ciągle na nas ciążą, ale tym bardziej chwała ludziom z klubu, którzy w tych realiach dźwignęli Ruch i konsekwentnie go rozwijają. Klub się nie rozpadł, nie wystartował od zera, tylko systematycznie spłaca swoje zobowiązania. Za to wielkie słowa uznania, bo w Polsce rzadko działa się w ten sposób. Ma to jednak przełożenie na bieżącą działalność, dlatego jest nam trochę trudniej. W takich okolicznościach jednak działamy nie od dziś, jesteśmy przyzwyczajeni.
Z drugiej strony, na Ruchu nie ciąży duża presja dotycząca efektów wizualnych na boisku. Nikt nie spodziewa się od was fajerwerków, bo nigdy tak nie graliście, a beniaminkom awansującym do Ekstraklasy w „brzydszy” sposób często później łatwiej się odnaleźć, ponieważ nie muszą nagle diametralnie zmieniać swojego stylu. Pod tym kątem ŁKS wyżej zawiesił sobie poprzeczkę, u was liczyć będą się tylko wyniki.
Sądzę, że nasi kibice patrzą na to trochę inaczej (śmiech). Ich marzenia są daleko idące, oczekiwania są ogromne, ale na dłuższą metę trudno mi z tym polemizować. Kibic zawsze będzie marzył i oczekiwał wielkich rzeczy. Mówimy o rzeszy ludzi, która za ten klub oddałaby wszystko. Ruch jest jedną z legend polskiego futbolu, wielu pamięta jeszcze okres świetności tego klubu, dlatego tym bardziej trudno im było zaakceptować wydarzenia z ostatnich lat i przejść nad nimi do porządku dziennego.
W sporcie, ale też w życiu prywatnym i zawodowym, często zbyt wysokie podnoszenie głowy, gdy wydaje ci się, że jesteś już wielki, kończy się upadkiem z hukiem. Uważnie więc pilnujemy, by nikt u nas nie odleciał. Zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko, ale jednocześnie wierzymy w siebie. W pierwszej lidze zostawiliśmy w pokonanym polu kluby z dużo większymi budżetami i możliwościami. Awansowaliśmy zasłużenie, praktycznie przez cały sezon znajdowaliśmy się w czubie tabeli. To wszystko sprawia, że mamy zdrowe poczucie własnej wartości. W każdym meczu będziemy szukali wygranej. Jeśli będziemy zdyscyplinowany i konkretni, jesteśmy w stanie zdobyć tyle punktów, żeby już na kilka meczów przed końcem sezonu nie martwić się o utrzymanie. Można powiedzieć, że na tę chwilę tak wygląda nasz plan minimum.
Cała rozmowa TUTAJ.
Wiele już powiedziano i napisano o niesamowitych wyczynach Ruchu Chorzów z ostatnich trzech sezonów, ale trudno ten temat wyczerpać. Mówimy chyba o największym i najszybszym odrodzeniu w polskiej piłce klubowej w XXI wieku. „Niebiescy” raptem sześć lat temu spadli z Ekstraklasy, potem zaliczyli dwa kolejne spadki i wylądowali w III lidze, którą zaczęli z opóźnieniem. Istniała realna groźba, że nawet nie przystąpią do rozgrywek i w zasadzie wszystko trzeba będzie zaczynać od początku. Punktem krytycznym był protest zdesperowanych pracowników z lipca 2019 roku. – Gdybym wtedy usłyszał od kogoś, że cztery lata później będziemy w Ekstraklasie, od razu wysłałbym go do szpitala. Z tamtej perspektywy było to niemożliwe. Nawet gdyby ktoś w ten sposób ułożył scenariusz filmowy, powiedziałbym, że jest on strasznie utopijny – mówi nam rzecznik prasowy Ruchu, Tomasz Ferens, będący jedną z twarzy tamtych wydarzeń.
Zagłębie: Weirauch; Kłudka, Kopacz, Ławniczak, Grzybek, Chodyna, Dąbrowski, Poletanović, Mróz, Bohar, Kurminowski.
Ruch: Bielecki; Michalski, Baranowski, Szywacz, Sadlok, Długosz, Swędrowski, Sikora, Starzyński, Wójtowicz, Szczepan.
Koniec meczu!
W cieniu bardzo udanego debiutu 🇧🇷 Pedro Henrique, świetny występ zanotował Christos Donis. 🇬🇷 po przepracowaniu okresu przygotowawczego wygląda lepiej pod względem motorycznym, nie gra już tak powolnie, jak w pierwszych miesiącach. Wywalczył miejsce w składzie kosztem Michała… pic.twitter.com/p47T1255bW
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) July 23, 2023
Może i Górnik nie kreuje sobie sytuacji bramkowych, ale przynajmniej Bielica strzelił sam sobie dwa gole.
— Damian Smyk (@D_Smyk) July 23, 2023
Może i Górnik nie kreuje sobie sytuacji bramkowych, ale przynajmniej Bielica strzelił sam sobie dwa gole.
— Damian Smyk (@D_Smyk) July 23, 2023
Brakuje skali na beznadziejność Górnika (stan na 68. minutę). Bielica gorszy niż Broll, Yokotę ktoś podmienił, Podolski schowany, Olkowski wszystko robił źle. Ale to też dowód na to, że Radomiak naprawdę może być mocny w tym sezonie.
— Przemysław Michalak (@PrzemysawMicha2) July 23, 2023
2:0!
1:0!
Zaczęły się konkretne prace za pomocą ciężkiego sprzętu. We wtorek 18 lipca 2023 roku trwało instalowanie ścianek szczelnych, czyli zabezpieczenia wykopu.
Pierwszym etapem było przygotowanie placu pod budowę nowej trybuny, w miejsce wyburzonej starej konstrukcji. Teraz trwają prace zabezpieczające wykop, m.in. przed zalaniem wodą. Wykonawcą inwestycji jest Mostostal Zabrze.
- Jesteśmy na etapie prac ziemnych oraz mocowania w gruncie stalowych ścianek szczelnych, które zabezpieczą wykop - informuje Sylwester Szczygielski, inżynier budowy z ramienia Areny Zabrze. - Ma to potrwać do 16 sierpnia. Wszystko idzie zgodnie z planem - dodał.
Druga połowa
Górnik przeprowadził dwie zmiany - na boisku pojawili się Lawrence Ennali i Norbert Wojtuszek.Przerwa!
Zaczynamy!
Górnik: Bielica; Sekulić, Jensen, Szcześniak, Janicki, Rasak, Podolski, Olkowski, Lukoszek, Yokota, Krawczyk.
Radomiak: Majchrowicz; Jakubik, Rossi, Cichocki, Abramowicz, Semedo, Donis, Alves, Wolski, Machado, Henrique.
W federacji zawrzało, rozdzwoniły się telefony, ale z tego co wiemy, żadnych oficjalnych zapytań i konsultacji w tej sprawie nie było. Nie jest tajemnicą, że Cezary Kulesza nie jest przesadnie zadowolony ze współpracy z Fernando Santosem, a lokalny beton mylnie nazywany baronami od dawna buduje narrację przeciwną Portugalczykowi. Prezes PZPN jest jednak w kropce, bo po ostatnim kryzysie wizerunkowym i aferze z udziałem Mirosława Stasiaka, trzeba uważnie stawiać kolejne kroki, żeby nie wpakować się w sytuację bez wyjścia.
Polska federacja ma o tyle duży komfort, że podobnie jak w przypadku umowy z Paulo Sousą, jest zabezpieczona na wypadek potencjalnego odejścia selekcjonera. Nasze źródła twierdzą, że obwarowania, klauzule i kary zapisane w kontrakcie Fernando Santosa są wyższe niż w przypadku poprzedniego Portugalczyka, który pracował z reprezentacją Polski. Jeśli więc Al-Shabab, czy ktokolwiek inny, chciałoby zatrudnić Santosa, musiałoby się liczyć ze sporymi kosztami. Raz jeszcze podkreślimy jednak, że na chwilę obecną w Polskim Związku Piłki Nożnej o żadnej ofercie dla selekcjonera nie wiedzą.
W całej sytuacji najzabawniejsze jest to, że Fernando Santos… wyłączył telefon. Przynajmniej wszystko na to wskazuje, bo PZPN nie może się dodzwonić do portugalskiego trenera.