Miroslav Gono w barwach Wisły Płock zagrał 69 minut w Ekstraklasie. Słowak miał być wzmocnieniem środka pola “Nafciarzy”, a okazał się wielkim niewypałem. Spadkowicz z Ekstraklasy nie skorzysta z opcji wykupu 22-latka i ten wróci do macierzystego klubu MSK Żylina.
Za ściągnięciem Gono do Płocka był Pavol Stano, który miał okazję z nim pracować w Żylinie. Młodzieżowy reprezentant Słowacji miał być wzmocnieniem kadry, a okazał się postacią kompletnie anonimową. Zagrał zaledwie w czterech spotkaniach Ekstraklasy. I tylko raz wyszedł w pierwszym składzie “Nafciarzy” na mecz ze Stalą Mielec (1:1) w 14. kolejce.
🔚 Wisła Płock nie skorzystała z opcji wykupu Miroslava Gono i ten wraca do swojego macierzystego klubu. ⤵
➡ https://t.co/ntjttwdHgj pic.twitter.com/4mk3FTBLwY— Wisła Płock (@WislaPlockSA) June 7, 2023
Wisła Płock w fatalnym stylu pożegnała się z Ekstraklasą. W rundzie jesiennej była rewelacją ligi, a po przerwie zimowej wszystko runęło jak domek z kart. I “Nafciarzy” nie będzie już na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Zawiodła m.in. fatalna polityka transferowa, za którą odpowiadał zwolniony już dyrektor sportowy Paweł Magdoń. Do klubu przychodziły takie wynalazki jak Gono czy Hasek, które nic nie wnosiły do zespołu. Natomiast z Wisły wręcz wypychano najlepszych piłkarzy tj. Davo czy Damian Michalski.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Solidnie obrodziło dobrymi skrzydłowymi. Ale wygrać mógł tylko Grosicki
- Bielica: – Co zrobił Jan Urban? Odblokował nas mentalnie i ustawił niżej
- Wybraliśmy nasze jedenastki sezonu Ekstraklasy 2022/2023
Fot. Newspix