Podróżujący po meczu z Cittadellą piłkarze Benevento Calcio, w którym występują Kamil Glik i Krzysztof Kubica, przeżyli dramatyczne chwile. Ich autokar został napadnięty przez kibiców i obrzucony kamieniami oraz innymi przedmiotami.
W autokarze znajdował się tylko jeden z Polaków – Krzysztof Kubica, który spędził całe spotkanie z Cittadellą na ławce rezerwowych. Kamil Glik nie załapał się do kadry meczowej. Do ataku kibiców doszło na drodze między Bolonią a Florencją. Jadący autobus otoczyły furgonetki, obrzuciły kamieniami i innymi przedmiotami. W wyniku napaści wybita została jedna z bocznych szyb samochodu.
Po zajściu wezwano policję, która eskortowała autokar Czarownic aż do Benewentu.
Benvento przegrało spotkanie z Cittadellą 1:3. Zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Serie B. Nie ma już szans na bezpośrednie utrzymanie się w lidze. Może jedynie liczyć na wygrane baraże, choć traci do nich sześć punktów. Do końca sezonu zasadniczego pozostały dwa spotkania.
WIĘCEJ O WŁOSKIM FUTBOLU:
- Wiśniewski: W Ekstraklasie gra się w chowanego. We Włoszech zawsze ktoś chce piłkę [WYWIAD]
- Sztuka wojny Gasperiniego. Według jego pomysłów gra ćwierć Serie A
- Spezia i ucieczka przed piekłem. Odwiedziliśmy najbardziej polski klub we Włoszech [REPORTAŻ]
Fot. Newspix