Jak już pewnie wszyscy zauważyli, na Weszło trwa tydzień ze sztuczną inteligencją, która zaczyna poczynać sobie coraz śmielej w naszym otoczeniu. Chcemy poznać ją trochę bliżej, stąd pomysł na stworzenie porządnej serii tekstów, w której będziemy poruszać całą gamę tematów, także tych pozasportowych. Tym razem zajrzymy jednak do sfery stricte futbolowej, chcąc się dowiedzieć, jak sztuczna inteligencja rewolucjonizuje futbol. Kluby piłkarskie korzystają z niej już od dłuższego czasu, a więc część narzędzi wykorzystywanych przez trenerów i dyrektorów jest wszystkim doskonale znana. Jednak jest również ta druga część, do której przeciętny kibic nie ma dostępu, a często nie mają do niej dostępu nawet rywale, bo są to narzędzia stworzone, bądź dedykowane konkretnym klubom. W tym tekście sprawdzimy, jak bardzo AI jest niezbędne klubom Premier League, czyli najlepszej ligi piłkarskiej na świecie, ale nie tylko im.
Przedstawiciele ligi angielskiej byli pionierami, jeżeli chodzi o wykorzystywanie sztucznej inteligencji. Głównie dzięki ogromnym pieniądzom obecnym w tamtejszym futbolu, to właśnie kluby z Wysp Brytyjskich jako pierwsze i w największym stopniu mogły korzystać z tych dobrodziejstw technologii. To one rozpoczęły już na początku drugiej dekady XXI wieku wykorzystywać narzędzia analityczne, z których dziś korzystają już wszyscy, bo są one ogólnodostępne. Nie będzie przesady, jeżeli powiemy, że sztuczna inteligencja już zrewolucjonizowała futbol. Ale co to w zasadzie oznacza? W jakich obszarach wykorzystuje się AI?
Podstawa? Szczegółowa analiza danych
Jest to oczywiście pierwszy obszar, o którym każdy pomyśli w kontekście sztucznej inteligencji. Dziś już spore grono osób swobodnie korzysta z wszelkich danych takich systemów, jak Opta czy Second Spectrum, które zbierają dane dotyczące drużyn i całego meczu. Wykorzystują do tego AI, które ma dostęp do zapisu wideo. Dzięki temu każdy może przeanalizować sobie konkretne spotkanie na wszelkie możliwe sposoby. Wciąż znajdują się tacy, którzy krytykują tego typu narzędzia, bo “statystyki nie grają”, ale matematyki oszukać się nie da. Oczywiście na podstawie samych liczb nie da się wszystkiego wytłumaczyć i wyciągnąć odpowiednich wniosków, ale jest to niezwykle pomocne.
Z perspektywy trenerów są to narzędzia niezbędne do podejmowania decyzji w sprawie taktyki zarówno swojej drużyny, jak i drużyny przeciwnika. W danych statystycznych widać, jak poradzili sobie konkretni zawodnicy w konkretnych meczach – ile mieli dokładnych podań, kontaktów z piłką, dryblingów itp. Mnogość różnych statystyk, do których mają dziś dostęp trenerzy może przyprawić o zawrót głowy. Na przykładzie liczb można obecnie przeanalizować w zasadzie wszystko, co dzieje się na boisku.
Wspomniana Opta czy Second Spectrum, to narzędzie oczywiste, które zna każdy. Tutaj akurat Premier League nie jest żadnym wyjątkiem, bo do tych systemów analitycznych dostęp mają wszyscy na całym świecie. Najczęściej trzeba tylko uiścić odpowiednią opłatę i cała gama najróżniejszych danych jest do naszej dyspozycji. Te systemy nie są jednak na tyle zaawansowane, żeby odpowiednio interpretować zgromadzone dane i jednocześnie znacznie ułatwić, chociażby scouting zawodników.
W tym aspekcie na czoło wysuwa się na przykład InStat, który oferuje już znacznie bardziej zaawansowaną analizę danych. W ramach tego systemu mamy dostęp do różnych narzędzi, z których najbardziej znany jest InStat Index. Kluby są jednak zainteresowane przede wszystkim InStat Scout, które samodzielnie analizuje zawodników i drużyny, dzięki czemu pozwala wyszukiwać zawodników o określonych cechach. W tym przypadku analityk ma dostęp do nagrań wideo z jego występów i całej gamy innych materiałów, z którymi może się zapoznać przed sprowadzeniem danego zawodnika.
Mniej oczywiste? Manchester City i system LiDAR
Analiza danych meczowych, to najbardziej oczywisty sposób wykorzystania sztucznej inteligencji, więc nie ma większego sezonu poświęcać temu zbyt wiele uwagi. Spójrzmy więc na tę mniej oczywistą stronę, a tutaj należy wyróżnić Manchester City, który generalnie jest przodownikiem w Premier League, jeżeli chodzi o AI. Właściciele The Citizens, czyli City Football Group mają pod sobą jeszcze kilka innych klubów na całym świecie i aby móc efektownie pomagać zarządzać każdym z nich utworzyli specjalnie dedykowany projekt City Football Group Data Insights Team, którego celem jest zbieranie i analiza danych przy pomocy sztucznej inteligencji. Chodzi tutaj o to, aby wiedzieć, jak najwięcej o tym, co się dzieje wokół każdego z klubów i odpowiednio nimi zarządzać. Interpretowane są dane z meczów i treningów, ale także te dotyczące sprzedaży biletów, działań marketingowych i interakcji z fanami. Wszystko w jednym.
Zadaniem tego projektu jest dostarczanie klubom wchodzącym w skład CFG wskazówek dotyczących podejmowania decyzji strategicznych, takich jak zakup zawodników, ulepszanie infrastruktury klubowej, rozwijanie działań marketingowych czy rozwój akademii piłkarskiej. Zespół wykorzystuje różne technologie, w tym właśnie sztuczną inteligencję, aby zoptymalizować procesy analityczne i dostarczać jak najdokładniejsze i najbardziej trafne wyniki.
Nie jest to jednak jedyna rzecz, w której wyróżnia się Manchester City w Premier League, ale nie tylko. The Citizens jako pierwsi, a być może wciąż jako jedyni wykorzystują system LiDAR (Light Detection and Ranging), umożliwiający pomiar odległości i tworzenie dokładnych map terenu przy użyciu światła laserowego. Manchester City wykorzystuje tę technologię do tworzenia wirtualnych replik stadionów i boisk treningowych w 3D, dzięki czemu trenerzy i zawodnicy mogą dokładnie planować swoje działania na treningach i w meczach, a także lepiej analizować swoje występy i przygotowywać taktykę. System ten pozwala też na uzyskanie szczegółowych informacji na temat topografii boiska, w tym poziomu i kształtu trawy, a także innych czynników, nawet takich jak poziom wilgotności gruntu czy temperatury powietrza.
Co ciekawe, technologia LiDAR nie została wcale stworzona na potrzeby sportu, a raczej zupełnie innych dziedzin. Wykorzystywana jest m.in. w lotnictwie, geodezji, archeologii, przemyśle filmowym, ale przede wszystkim w motoryzacji. To właśnie mapy stworzone przez LiDAR są wykorzystywane przez systemy ADAS (Advanced Driver Assistance Systems), które zapewniają nam w samochodzie takie funkcje, jak automatyczne hamowanie awaryjne czy systemy asystujące w utrzymywaniu pasa ruchu. Mapy te pozwalają na dokładne określenie odległości od innych pojazdów, przeszkód czy pieszych, a także na identyfikację różnego rodzaju obiektów w ruchu.
Idealna jednostka treningowa
Wiadomo doskonale, że dla każdego trenera najważniejsza jest odpowiednio przepracowany trening. Dlatego właśnie najwięcej narzędzi korzystających ze sztucznej inteligencji używa się właśnie podczas pracy w ośrodku treningowym. Tego typu narzędzi jest wiele, ale jeżeli chodzi o angielskie podwórko, należałoby wyróżnić dwie – AutoPilot i Player Maker.
To pierwsze to dzieło naukowców z University of Liverpool, Loughborough University oraz Liverpool John Moores University. Umożliwia ono nie tylko samą analizę poczynań boiskowych zawodników, ale także ułatwia przewidywanie kontuzji. Wykorzystuje zaawansowane technologie wizyjne i sensoryczne, takie jak kamery i czujniki, aby zbierać dane na temat ruchów zawodników na boisku. Dzięki temu trenerzy i sztaby szkoleniowe mogą analizować wydajność każdego piłkarza na boisku, śledzić ich poziom kondycji i zmęczenia, a także identyfikować słabe punkty w grze.
To drugie to coś nieco innego, bo narzędzie skupiające się głównie na analizie ruchu zawodników. Jest to inteligentny sensor, który umieszcza się na kostce piłkarza i nagrywa dane na temat ruchu i wydajności fizycznej piłkarza. Pozwala na analizę ich pozycji, prędkości, intensywności i kierunku poruszania się. Dane te są następnie przetwarzane za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji, które pomagają w interpretacji i wykorzystaniu tych informacji.
Ciekawym systemem stosowanym powszechnie jest też STATSport, który w pewien sposób łączy działanie tych dwóch wspomnianych wcześniej. Wykorzystuje technologię GPS oraz czujniki inercyjne, aby zbierać dane dotyczące ruchu i wydajności sportowców. Sensory te są umieszczane w specjalnych kamizelkach, które są noszone przez piłkarzy podczas treningów i meczów. Dane te są następnie przesyłane bezprzewodowo do komputerów trenerów i sztabów medycznych, gdzie są analizowane i interpretowane. Monitoruje się w ten sposób przede wszystkim wydajność każdego zawodnika.
Wyżej wspomniane systemy skupiają się głównie na ogólnych cechach zawodników, ale sztaby szkoleniowe mają cały czas pod kontrolą także ich zdrowie. Tutaj niezwykle ważny jest system Catapult, albo irlandzki Kitman Labs, które analizują stan zdrowia zawodnika w czasie rzeczywistym, interpretują dane dzięki sztucznej inteligencji i określają ryzyko kontuzji. Dzięki temu można znacznie szybciej zareagować w razie jakichkolwiek problemów oraz monitorować zmęczenie piłkarzy, unikając w ten sposób ich przetrenowania.
Jak widać, pod kontrolą jest niemal wszystko. Zawodnicy przed niczym się nie ukryją.
Efektowne zarządzanie i dobry kontakt z kibicami
Samo boisko to jednak nie wszystko, czym żyją kluby piłkarskie. Żeby wszystko zgadzało się w grze, to musi się też zgadzać wszystko w zarządzaniu całym tym galimatiasem. Dopiero tutaj sztuczna inteligencja ma pole do popisu. Chcąc wymienić wszystkie aspekty zarządzania tak wielkimi tworami, jak kluby piłkarskie, w których można użyć AI, potrzebowalibyśmy kolejnego dedykowanego tygodnia tylko na to.
Podstawa to oczywiście finanse, która akurat w Premier League są niezwykle ważne, bo kasy jest tam najwięcej. Narzędzia sztucznej inteligencji pomagają klubom w podejmowaniu decyzji biznesowych oraz w przewidywaniu przyszłych wyników finansowych. Tutaj mowa już o narzędziach wykorzystywanych i znanych doskonale z innych branż, jak chociażby system SAP S/4HANA, który pozwala na zbieranie danych finansowych w czasie rzeczywistym. Podobnie jest w przypadku systemu Black Swan, który również używany jest w niemal każdym klubie w Anglii, bo dzięki algorytmom sztucznej inteligencji ułatwia przewidywanie przyszłych wyników finansowych, a więc pomaga np. w planowaniu okienka transferowego.
A skoro już o transferach mowa, to niezwykle przydatnym narzędziem wykorzystującym sztuczną inteligencję jest TransferLab. System ten pozwala na analizę danych dotyczących piłkarzy i klubów, a także na przewidywanie przyszłych wyników sportowych zawodników. Wykorzystuje algorytmy AI, które pozwalają na wybór najlepszych piłkarzy w danym przedziale cenowym.
Ważna jest też odpowiednia reklama i marketing, co ściśle wiąże się przede wszystkim z kibicami. W końcu to do nich są kierowane wszelkie kampanie reklamowe i tym podobne bajery. Tutaj najczęściej wykorzystuje się coś takiego, jak FanThreeSixty, które jest narzędziem zbierającym dane o kibicach i analizuyjącym ich zachowania w różnych kanałach komunikacyjnych. Dzięki temu narzędziu, kluby mogą dostarczać spersonalizowane treści i oferty swoim kibicom, a także monitorować efekty swoich działań. Niezwykle ciekawe w tym kontekście jest też inne narzędzie – Receptiviti, które służy do analizy… sentymentu. Co to oznacza? Ano to, że monitoruje ono opinię kibiców na temat działań klubu, a także analizuje efekty kampanii reklamowych. Dzięki temu narzędziu, kluby mogą dostosować swoje działania do oczekiwań kibiców, a także kontrolować poziom zadowolenia ze swoich działań. Podstawą w tych relacjach jest jednak system CRM (Customer Relationship Management), który pozwala na konkretną analizę preferencji kibiców i dostarczanie im spersonalizowanych ofert.
Na koniec rozważań na temat relacji klub – kibice w kontekście sztucznej inteligencji wypada przypomnieć o tym najbardziej oczywistym narzędziu, czyli zwykłym chatbocie, który pomoże ci na przykład, gdy chcesz zwrócić bilet na mecz. To znamy doskonale już wszyscy, bo tego typu rozwiązania sa już stosowane w większości firm. Pewnie każdy z nas miał taką sytuacją, że nie mógł normalnie zadzwonić na infolinię w jakiejś sprawie, tylko został zmuszony do skontaktowania się z botem i to jemu musiał opisać jakiś swój problem. Często wytwarza to dodaktową irytację wśród interesantów, bo nie jest to rozwiązanie doskonałe. Sztuczna inteligencja to wciąż nie to samo, co drugi człowiek.
Sztuczna inteligencja jest wszędzie
Z powyższej analizy obecności sztucznej inteligencji w klubach Premier League, można wysnuć kilka ważnych wniosków. Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że AI jest dziś obecne wszędzie, nie tylko w lidze angielskiej, ale z uwagi na największe zasoby finansowe, to właśnie tam najczęściej się z niej korzysta i tamtejsze kluby używały tego typu narzędzi najwcześniej. Dziś, poza małymi wyjątkami, te same narzędzia są używane w każdej innej lidze ze światowej czołówki. O częśći z nich zapewne nie wiemy, bo kluby nie dzielą się wszelkimi szczegółami dotyczącymi swojej działalności. Można spokojnie podejrzewać, że każdy z nich ma jakieś swoje własne, dedykowane systemy wykorzystujące AI, o których nie informuje się opinii publicznej.
Wiemy też już, że sztuczna inteligencja (jeszcze) nie zastąpiła trenerów, a nawet asystentów, czy analityków. Kluby nie korzystają z niej bezpośrednio, a raczej wykorzystują tylko narzędzia, które analizują dane przy pomocy AI. Często są też te same systemy, których używa się w innych branżach. Faktem jest jednak, że jest ona obecna już w każdej dziedzinie życia klubu piłkarskiego i trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie bez niej w dzisiejszej piłce. Już trwają prace nad tym, aby można było dokładnie przeanalizować i zrobić symulację, co się stanie w przypadku zastosowania konkretnego systemu taktycznego czy też jak zareagują zawodnicy w odpowiednich warunkach meczowych. AI może już niedługo podpowiadać trenerom, który zawodnik powinien podejść do rzutu karnego, albo który zawodnik powinien teraz wejść na boisko, a który powinien z niego zejść. Dokładnie tak, jak jest to w grze FIFA.
Wciąż jest to jednak tylko melodia przyszłości, choć kluby kładą na to ogromny nacisk. Jedne mniej oficjalnie, drugie nieco bardziej. Wspominaliśmy o Manchesterze City, ale Liverpool także kilka lat temu zatrudnił eksperta ds. badań Iana Grahama, który miał nawet sporo do powiedzenia przy zatrudnianiu Juergena Kloppa. Klopp z kolei chwalił się po ostatnim finale Carabao Cup, w którym to jego drużyna pokonała Chelsea po karnych, że korzysta z pomocy niemieckiej firmy z dziedziny… neurobiologii – neuro11, która przygotowywała zespół do serii jedenastek, dzięki obszernej analizie danych i sztucznej inteligencji. Każdy klub Premier League ma z pewnością podobnych partnerów.
Sztuczna inteligencja niewątpliwie ma ogromny potencjał i może coraz bardziej pomagać klubom. Jest ona z pewnością wielką szansą. Umożliwia zoptymalizowanie taktyki, czy składu drużyny, co przekłada się na lepsze wyniki sportowe, ale też pomaga w zarządzaniu finansami, marketingiem oraz obsługą kibiców. Można z całą pewnością powiedzieć, że sztuczna inteligencja staje się kluczowym elementem strategii klubów pilkarskich, którzy chcą osiągać sukcesy zarówno na boisku, jak i poza nim.
No i na koniec przede wszystkim trzeba sobie uświadomić, że sztuczna inteligencja to wbrew pozorom nic nowego. Nie jest tak, że pojawiła się ona wraz ze wzrostem popularności słynnego ChatuGPT, bo była już obecna znacznie wcześniej. Teraz nastąpił jednak wielki boom, którego raczej nie da się zatrzymać i znaczenie AI we wszystkich dziedzinach życia będzie się zwiększało.
Nie ma futbolu bez… sztucznej inteligencji.
Czytaj więcej o sztucznej inteligencji:
- „Sztuczna inteligencja już teraz odgrywa kluczową rolę w wielu dziedzinach naszej codzienności”
- AI a rynek pracy. „Odciąży nas w żmudnej robocie”, „trudniej będzie wejść do wielu branż”
- Co sztuczna inteligencja podpowiada Santosowi? Plan AI na reprezentację Polski
Fot. Newspix / zdjęcie główne stworzyła AI (Midjourney)