Poprzez świąteczne zaaferowanie mogło wam umknąć, ale w specjalnym odcinku Familiady wystąpili piłkarze i koszykarze Legii Warszawa. W piątce delegowanej przez sekcję futbolową znalazł się Paweł Wszołek i był to występ bezkompromisowy. Jeśli ktoś nie mógł oglądać, to przygotowaliśmy skrót z jego wszystkimi odpowiedziami.
WSTĘP (PRZEDSTAWIENIE SIĘ)
– Gram jako skrzydłowy bez skrzydeł tak zwany. Blisko linii, dużo dośrodkowań. Muszę trochę pomagać w obronie i ataku.
RUNDA 1
Roślina, która kojarzy się z Wielkanocą?
– Może strzelę. Tulipany.
Niestety strzał wyraźnie po czasie, niewzruszony Strasburger przeszedł dalej, ale po ujawnieniu głosów ankietowanych okazało się, że tulipan nie kojarzy się im z Wielkanocą (co innego, gdyby chodziło o Holandię).
RUNDA 2
Blok, w którym nie da się zamieszkać?
Wszołek przy okazji narady rodziny podpowiada, że siatkarski, ale Jędrzejczyk decyduje się na techniczny. Niestety utrata – choć siatkarskiego też nie było.
RUNDA 3
Szczególny dzień tygodnia od końcówki karnawału do Wielkanocy włącznie?
– Wielka Środa.
Utrata.
RUNDA 4
Tradycyjny polski ser ceniony w kraju i za granicą?
Wszołek przystępuje do rywalizacji przy pulpicie, ale przegrywa z koszykarzem, nie wciskając nawet guzika. Tyle że drużyna przeciwna oddała piłkarzom możliwość grania, sądząc, że ci nie znają się na serach (akurat słusznie, bo nie udało im się udzielić żadnej poprawnej odpowiedzi, choć Tobiasz próbował ugrać tę partię bursztynem). Zasady Familiady są jednak nieubłagalne – piłkarze i tak zdobyli punkty, bo koszykarze nie potrafili przejąć puli, zagrywając twarogiem wiejskim, który nie okazał się ceniony w kraju i za granicą, a przede wszystkim wśród ankietowanych.
RUNDA 5
O czym na pewno nie zapomni dziecko, rysując zająca?
– Może… Jajko albo marchewka, to mnie zastanawia. Niech będzie to jajko.
Utrata. Dzieci zdają się zapominać o jajkach, gdy rysują zająca. Koszykarze przejęli pytanie, powiedzieli, że zęby i pokonali piłkarzy, decydując się jednocześnie na ładny gest: użyczyli jednego miejsca w finale swoim przeciwnikom. Kapitan Jędrzejczyk nie zdecydował się na Wszołka, nie wiedzieć czemu, a wybrał Tobiasza. Temu poszło bardzo dobrze, duet piłkarz-koszykarz przekroczył 200 punktów i udało się wygrać 26227 złotych, które przekazano na cele charytatywne.
PODSUMOWANIE
Pięć prób, zero skutecznych. Wszołek nie okazał się cennym elementem drużyny. Z trzech powodów nie ma to jednak większego znaczenia. Po pierwsze to tylko zabawa. Po drugie dużo lepszy jest na boisku. Po trzecie jego występ i tak może być ponadczasowy. Pojedynek z panią poniżej – marzenie. Choć musiałby to być nieco dłuższy odcinek.
Czytaj więcej: