Zwolnienie Juliana Nagelsmanna i zatrudnienie w jego miejsce Thomasa Tuchela nie pomogły Bayernowi Monachium w Pucharze Niemiec. Bawarczycy przegrali w ćwierćfinale 1:2 z Freiburgiem, tracąc decydującego gola w… doliczonym czasie gry.
Ekipa z Monachium mogła podchodzić do wtorkowej potyczki w naprawdę dobrych nastrojach – w miniony weekend ograli w Bundeslidze Borussię Dortmund i wysunęli się na prowadzenie w tabeli. Batalia w pucharach również zaczęła się dla nich nie najgorzej, ponieważ w 19. minucie wynik spotkania otworzył Dayot Upamecano.
Freiburg, który w tym sezonie walczy o awans do Ligi Mistrzów, nie miał zamiaru składać broni. Kilka minut po trafieniu francuskiego defensora fenomenalnym uderzeniem z dystansu popisał się Nicolas Hofler, a w doliczonym czasie gry awans do półfinału Pucharu Niemiec “czarno-białym” zapewnił Lucas Holer, który wykorzystał jedenastkę podyktowaną za zagranie ręką Jamala Musiali.
BAYERN MONACHIUM ODPADŁ Z PUCHARU NIEMIEC W OSTATNICH SEKUNDACH MECZU! 😱🔥
Piłkarz SC Freiburga, Lucas Höler, bezbłędnie wykorzystał jedenastkę! 🎯 Co za pech Jamala Musiali! 😳 #BundesTAK🇩🇪 pic.twitter.com/5U5HJOjHz7
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 4, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ O BAYERNIE MONACHIUM:
Fot. Newspix