Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski, na czwartkowej konferencji prasowej odniósł się do tematu afery premiowej.
– Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem we właściwym momencie tych wydarzeń, które przeobraziły się w aferę premiową. Ta sprawa od początku nie była dla nas poważna i realna, nie mówiąc, że w ogóle nie powinniśmy rozmawiać na ten temat. Wiem, że to nie jest wytłumaczenie, ale mieliśmy kilka sytuacji na to, żeby przerwać dyskusję, zamknąć ten temat, ale nie zrobiliśmy tego. To też był błąd, zdajemy sobie sprawę z tego, że można było to wszystko załatwić. Też za to zapłaciliśmy cenę. Przeżyliśmy w Katarze kilkanaście dni ze świetną atmosferą, cieszyliśmy się z awansu. Można powiedzieć, że w tej sprawie nie zrobiliśmy wszystkiego tak, jak potrzeba – powiedział Lewandowski.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- TAKTYCZNY RZUT OKA NA SANTOSA. PRAGMATYZM ZAMIAST KWADRATOWYCH JAJ
- NADZIEJE NA SKRZYDŁA, KTÓRE WYBLAKŁY. CO SIĘ DZIEJE Z JÓŹWIAKIEM I PŁACHETĄ?
- CISZA, KTÓRA RODZI HAŁAS
Fot. Newspix