Reklama

Mokry: – Dawid Drachal jest materiałem na gwiazdę

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

19 marca 2023, 19:12 • 2 min czytania 7 komentarzy

Miedź Legnica w ramach 25. kolejki Ekstraklasy podejmowała dziś Piast Gliwice i przegrała 0:1. Podopiecznym Grzegorza Mokrego będzie niezwykle ciężko utrzymać się w lidze. Po meczu trener nie krył rozczarowania i mimo niekorzystnego rezultatu postanowił publicznie pochwalić 18-letniego Dawida Drachala. 

Mokry: – Dawid Drachal jest materiałem na gwiazdę

– Po takim meczu brakuje słów. Nie dlatego, że nic się nie działo na boisku, ale ze względu na naszą sytuację w tabeli i pierwszą porażkę w tym roku na własnym boisku. To właśnie u siebie mieliśmy punktów, które są nam bardzo potrzebne, zdobywać więcej. Wspominanie teraz naszych dobrych sytuacji, m.in. strzału w słupek, już nic nie zmieni i nie doda nam punktów – mówił Grzegorz Mokry.

Miedź zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli i do Górnika Zabrze, który zajmuje bezpieczną piętnastą lokatę, traci już dziewięć punktów. Legnica może już powoli żegnać się z Ekstraklasą. Po tym meczu kibice swojego ukochanego zespołu przyszli do szatni, wyrazili swoje niezadowolenie i przeprowadzili “rozmowę motywacyjną”.

Reklama

Chciałbym jeszcze tylko powiedzieć i zwrócić uwagę na dobrą zmianę, jaką dał Dawid Drachal. Nie wypowiadam się indywidualnie o zawodnikach, ale teraz zrobię wyjątek. Jeżeli 18-latek wchodzi na boisko i bierze ciężar gry na siebie, nie boi się tego, to znaczy, że ma duży potencjał i jest materiałem na gwiazdę – komplementował nastolatka Grzegorz Mokry.

Dawid Drachal urodził się w 2005 roku. Jest młodzieżowym reprezentantem Polski. Do Miedzi Legnica trafił latem ubiegłego roku z warszawskiej szkółki Escola Varsovia. W tym sezonie skrzydłowy rozegrał do tej pory siedem spotkań, ale na boiskach Ekstraklasy spędził zaledwie 88 minut. Ani razu nie wyszedł w pierwszym składzie.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...