Stal Mielec przed własną publicznością zremisowała bezbramkowo z Rakowem Częstochowa, liderem Ekstraklasy. Na konferencji prasowej szkoleniowiec gospodarzy, Adam Majewski wyznał, że remis w tym spotkaniu jest sprawiedliwym rezultatem.
– Jestem bardzo zadowolony z gry zespołu, szczególnie w pierwszej połowie. Remis jest po części sprawiedliwym wynikiem. My byliśmy lepsi w pierwszej połowie, natomiast w drugiej przeważał Raków. Co prawda nie stworzył zbyt dużo dobrych sytuacji. Tak naprawdę był jeden groźny strzał, w końcówce z rzutu wolnego Lopeza – zaczął Majewski.
Szkoleniowiec Stali zasugerował dziennikarzom, że nie do końca zgadza się z decyzją Daniela Stefańskiego o nieuznaniu gola Kokiego Hinokio z pierwszej połowy. – W pierwszej połowie nie ma do czego się przyczepić, poza wielką kontrowersją. Tak naprawdę Kiko Hinokio strzelił bramkę. Oglądałem po meczu tę sytuację, ale nie chcę tego komentować. Na tle bardzo dobrego zespołu pokazaliśmy, że mamy niezły skład, potrafimy grać.
To mógł być kapitalny początek dla @FksStalMielec! Hinokio trafia do siatki, ale sędzia dopatrzył się faulu i wciąż mamy 0:0! ❌
Co sądzicie o tej decyzji? 💬
📺 https://t.co/WAOefQmCaz pic.twitter.com/d9yybd0n4Y
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 10, 2023
W tym momencie Stal Mielec zajmuje 6. miejsce w ligowej tabeli. Ma na swoim koncie 29 punktów.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Z czego wynika moda na Greków w Ekstraklasie?
- Pierwszy plus Santosa. Zaczyna od Ekstraklasy, a nie pielgrzymki do Lewandowskiego
Fot. Newspix