Mason Greenwood, którego w lutym sąd oczyścił z zarzutów gwałtu, zamierza wrócić do gry w piłkę. Niewykluczone jednak, że nie będzie robił tego już na Wyspach Brytyjskich.
Występując w Premier League, Mason Greenwood musiałby się stale mierzyć z otwartą krytyką. Mimo że obciążające go w sądzie zarzuty były mocne, to sąd na początku lutego postanowił oczyścić go z zarzutów, z czym nie zgadza się wiele postronnych osób. Jego występ na angielskich boiskach byłyby tylko przyczynkiem do dyskusji. Ponadto sam Manchester United nie jest przekonany, czy przywrócenie 21-latka do składu to dobry ruch, przede wszystkim pod względem marketingowym i wizerunkowym. W klubie trwa wewnętrzne dochodzenie w tej sprawie.
Jak donoszą angielskie media, Greenwood jest jednak zdeterminowany do powrotu na boisko. Nieco więcej szczegółów, rzucają dziennikarze tabloidowego “The Sun”, mówiąc, że zawodnik byłby skłonny do zmiany otoczenia, a nawet kontynentu. Rozpatrywanym przez niego kierunkiem pozostaje wyjazd do Chin. Można mieć wątpliwości, czy w tej plotce znajduje się ziarno prawdy bowiem kluby z Państwa Środka nie wydają już mnóstwa pieniędzy na futbol, jak działo się przed laty, ale pewne jest, że wyjazd z kraju mógłby być dobrym posunięciem dla Greenwooda.
21-latek ostatnie spotkanie rozegrał ponad rok temu.
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- Transferowe szaleństwo Chelsea trwa. Enzo Fernandez najdroższym piłkarzem w historii Premier League
- „Pojawia się Arsenal i wszystko staje się prostsze”. Kulisy transferu Kiwiora
- Eddie Nketiah, czyli kolejne złote dziecko trenera Artety
Fot. Newspix