Choć niektórzy wątpili, że Mikael Ishak odpali w Lechu Poznań – na przykład znany z X-a Piotr Piotrowicz twierdził, że to zawodnik na pierwszą ligę – Szwed stał się, tak trzeba powiedzieć, legendą klubu. Ostatnio z Bruk-Betem przekroczył setkę goli, więc z tej okazji warto sobie przypomnieć jego najważniejsze trafienia.

Debiutancki gol z Zagłębiem Lubin – 21 sierpnia 2020
Kiedyś to się wszystko musiało zacząć, no i zaczęło się z Zagłębiem Lubin. Ishak był najprzytomniejszym w polu karnym, skorzystał z delikatnego pinballa i precyzyjnym strzałem pokonał Hładuna:
Niestety dla niego debiutancki gol nie przyniósł nawet punktu, bo Lech przegrał 1:2.
Szwed mówił: – Jestem oczywiście zawiedziony wynikiem, tak jak i reszta kolegów z drużyny. Przez 80 minut mieliśmy pełną kontrolę nad spotkaniem, a w ostatnich dziesięciu straciliśmy dwa gole po rzutach rożnych, co nie powinno nam się przydarzyć.
Patrzy się na skład i Ishak jest jedynym zawodnikiem z wyjściowego ustawienia, który wciąż jest w klubie. Były tam mocne nazwiska jak Kamiński, Moder czy Tiba, ale też dość kuriozalne jak Crnomarković. A na ławce Marko Malenica. Ktoś pamięta takiego gościa?
Dwa gole ze Standardem Liege – 5 listopada 2020
Ważne to gole, bo pozwalające Lechowi zadbać chociażby o przyzwoitość w tamtej edycji Ligi Europy. Lech przegrał wszystkie mecze w grupie poza tym jednym, zresztą wtedy wydawało się, że Kolejorz jeszcze powalczy. Wygrał z Belgami, potem miał rewanż, w którym prowadził – po golu Ishaka – ale to zwycięstwo wypuścił i wszystko kończyło się kuriozalnie, bo na Benficę wyszli rezerwowi. Ekipa Żurawia miała w lidze starcie z Podbeskidziem, którego nie mogła przegrać…
Skrót meczu zobaczycie TUTAJ.
Bramka z Bodo/Glimt – 23 lutego 2023
Skoro jesteśmy przy Europie nie może zabraknąć trafienia z Bodo, które nie było już na otarcie łez, tylko po prostu przepchnęło Lecha do kolejnej rundy (a tam Kolejorz ograł jeszcze Djurgarden i potem realnie walczył z Fiorentiną). Jak mocnym rywalem jest Bodo, widać po wynikach w Europie, których może mu zazdrościć każdy polski zespół, ale wtedy Lechowi udało się Norwegów zneutralizować.
Po pierwsze nie przegrał na wyjeździe, co jest kluczowe w starciach z Bodo, a u siebie mimo zaciętego meczu to on zadali kluczowy cios dzięki Ishakowi:
Nie ma co się dziwić, że Ishak po tym spotkaniu był w znakomitym humorze: – Jako kapitan jestem bardzo zadowolony ze swojego zespołu. Daliśmy z siebie wszystko, jestem z nich bardzo dumny. Przed tymi chłopakami jest duża przyszłość, zapamiętamy ten dzień na bardzo długo.
Jedyny hat-trick – 22 lipca 2025
Rywal nieekskluzywny (Breidablik), eliminacje, które nie przeszły do historii Lecha, ale cóż – hat-trick Ishaka należy odnotować, skoro to jego jedyny w barwach Lecha. Zresztą – nazwijmy to – dość ciekawy, bo wszystkie gole Ishak strzelał z rzutów karnych.
Trafienie na wagę mistrzostwa z Piastem – 8 maja 2022
Lech przystępował do spotkania z Piastem jako wicelider, ale wiedział, że Raków potknął się z Cracovią, z którą zremisował 1:1. Trzeba było tylko i aż pokonać Piasta na wyjeździe. No, ale Piast nie był dzisiejszym tworem, który kopie od lewej do prawej i nic z tego nie wynika, tylko wówczas solidną, piątą drużyną w tabeli.
Zaczęło się zgodnie z planem, bo gola strzelił Kamiński, ale potem wyrównał Kądzior. I kiedy wydawało się, że Lech swoją szansę zaprzepaści i też tylko podzieli się punktami, to na parę minut przed końcem gola strzelił bohater Poznania:
Chyba się zgodzimy – to najważniejsze trafienie Ishaka dla Lecha (choć on sam wspomina o jeszcze innym, o czym zaraz).
W każdym razie wtedy wydawało się, że koniec Szweda w Kolejorzu jest bliski, bo taki kozak po prostu musi znaleźć bogatszy klub. Jeszcze w maju na gali Ekstraklasy mówił: – Nadal jesteśmy w trakcie negocjacji, ale podczas rozmów wypiliśmy chyba kilka kieliszków za dużo.
Ostatecznie umowę przedłużył w listopadzie, co było ogromną niespodzianką, ale świetnie, że do niej doszło.
Zwycięski gol z Legią na wyjeździe – 17 października 2021
O tej bramce na na mistrzowskiej gali po sezonie 21/22 mówił sam piłkarz, gdy pytano go o momenty warte zapamiętania z tamtych rozgrywek: – Gol strzelony Legii Warszawa w wyjazdowym meczu i bramka z Piastem była bardzo ważna, bo śledziliśmy wyniki Rakowa.
Legia była wówczas w fatalnej formie w lidze, już zaczynała przegrywać wszystko jak leci, ale wiadomo, że na mecz z Lechem była napinka. Nic ona jednak nie dała, Lech wygrał w Warszawie po raz pierwszy od sześciu lat:
Dwa gole z Bruk-Betem – 20 września 2025 roku
Historia najnowsza, czyli wejście do klubu stu. Nie ma co się powtarzać, skoro działo się to przedwczoraj, można tylko tych wszystkich goli Ishakowi pogratulować i zaapelować do działaczy, by ściągali jak najwięcej obcokrajowców tej klasy!
PS To dość absurdalne, ale Ishak nie ma ani jednego gola w Pucharze Polski. Jest więc jeszcze co nadrabiać!
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Jarosław Przybył tłumaczy karnego dla Rakowa. To dlatego zmienił decyzję
- Wrze po meczu Rakowa z Legią. Ekspert wydał werdykt po decyzji sędziego
- Trener Legii Warszawa oburzony sędziowaniem. „Oglądałem ten moment 20 razy”
- Raków – Legia: ej, PZPN, może zajmiecie się w końcu sędziowaniem?
- Co to było?! Paździerz w Częstochowie zakończony remisem
Fot. Newspix