Odkąd do dymisji podał się Michał Probierz, w wielu głowach wykluła się myśl o zatrudnieniu Jana Urbana jako selekcjonera. Ba, dla części kibiców i ekspertów to byłby naturalny ruch. Ale jak przyznał ostatnio sam zainteresowany, nikt z PZPN w sprawie objęcia reprezentacji się z nim nie kontaktował. Jego były podopieczny sugeruje, że mogłoby być inaczej.

Erik Janża doskonale zna się z Urbanem z pracy w Górniku Zabrze. Obok Lukasa Podolskiego jest zawodnikiem, który nie gryzie się w język i gdy przychodzi do wywiadów, raczej mówi to, co myśli. W tym przypadku, na łamach TVP Sport, obrońca zabrzan szczerze wypowiedział się na temat swojego byłego trenera w roli selekcjonera:
– Bardzo mu tego życzę. Przez tyle lat pracował w klubach i robił z nimi dobre wyniki, że zasłużył na tę szansę. Mógłby uspokoić sytuację wokół tej drużyny. […] Trudno powiedzieć, jak wyglądałaby jego współpraca z Lewandowskm i innymi. W Górniku jednak nie miał aż takich gwiazd, oczywiście poza „Poldim”. Nie jest łatwo ocenić, jak by to wyglądało. Ale na pewno nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że trener Urban nie jest twardy.
Janża chwali Urbana. „Bardzo mu tego życzę”
Zwłaszcza to ostatnie zdanie Janży może rezonować. Bowiem w głowie Kuleszy mogło pojawić się wyobrażenie Urbana jako trenera miękkiego, który nie potrafi wziąć szatni w „obroty”. Ostatnio z taką tezą, która pojawiła się w przestrzeni medialnej, na naszych łamach skonfrontował się Michał Trela, pisząc tekst: “Urban legend”. Kompetencje miękkie to nie bycie miękkim.
Na razie jednak niewiele wskazuje na to, że prezes PZPN sięgnie po Urbana. Oczywiście jest też szansa, że medialnie gra nazwiskiem Brzęczka czy Magiery, żeby sprzedać wizję z Urbanem wśród kibiców jako tę najlepszą. Ale czy to odpowiedni moment na takie zakulisowe gierki? Śmiemy wątpić.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Ekspert z apelem na temat reprezentacji. “Musimy wymagać ambicji i charakteru”
- Rekrutacja według Kuleszy – rzucić kolejne nazwiska i niech się kręci! [KOMENTARZ]
- Probierza nie ma, ale jest szansa na mundial. Na kogo możemy wpaść?
- Kulesza to najgorszy prezes w historii
Fot. Newspix