Joan Garcia był ostatnio bohaterem głośnej przeprowadzki z Espanyolu do Barcelony. Głośnej, bo – delikatnie mówiąc – fani obu klubów za sobą nie przepadają. Hiszpański bramkarz został nazwany zdrajcą, a niektórzy poszli z negatywnymi emocjami krok dalej. Sprawiając, że piłkarz boi się wychodzić z domu.
Niestety nie chodzi o sławę wśród paparazzi i kibiców Barcy, którzy stoją pod domem w gotowości do proszenia o autograf. Joan Garcia stał się ofiarą nękania, które z niewielkiego zjawiska przerodziło się w duży problem.
Joan Garcia przeżywa koszmar. Wszystko przez transfer
Jak podał “Sport”, wyciekł numer telefonu Garcii, co wywołało falę niepokojących zdarzeń. Bramkarz zaczął otrzymywać pogróżki od anonimowych osób, dlatego zmienił swoje dane komórkowe. To jednak nie pomogło w zachowaniu spokoju, bo jak podtrzymują hiszpańscy dziennikarze, nowy golkiper Barcelony bardzo mocno ograniczył swoje wyjścia z domu. Wszystko przez narastające i z biegiem ostatnich dni poważne groźby. Miały one tak mocny wpływ, że Garcia nie pojawił się na przyjęciu urodzinowym przyjaciela z byłej drużyny.
Padła też informacja, że Joan Garcia nie zamierza opuszczać domu aż do startu treningów z Barceloną, które zaczną się dopiero w lipcu. Ewentualnymi wyjątkami mają być anonimowe spotkania w bardzo ścisłym gronie przyjaciół i rodziny. Wszelkie wyjścia w miejsca publiczne są teraz traktowane przez piłkarza jak potencjalne zagrożenie. Garcia ma czekać, aż temat jego transferu ucichnie, choć trudno sobie wyobrazić, że kibice Espanyolu mu to zapomną.
Joan Garcia od nowego sezonu będzie bronił barw Barcelony, która postanowiła wykupić go za 25 mln euro. Wcześniej 24-latek od wielu lat był związany z Espanyolem. Grał w akademii, a potem awansował do pierwszego zespołu, gdzie stał się jednym z najlepszych bramkarzy w La Liga.
WIĘCEJ O JOANIE GARCII:
- Prezes grzmi po transferze bramkarza. “Przeszedł na stronę potwora”
- Oficjalnie: Barcelona ma nowego bramkarza. Będzie numerem jeden
Fot. Newspix