Stało się. Raków Częstochowa stwierdził, że jednak nie potrzebuje utalentowanego młodzieżowca, jakim jest Dawid Drachal. Ostatnio oddał go na wypożyczenie do GKS-u Katowice, a teraz na stałe do Jagiellonii Białystok.
Młodziutki pomocnik, którego Raków wykupił z Miedzi za około pół miliona euro w 2023 roku, rozegrał w Częstochowie 40 spotkań. Strzelił cztery gole, z czego trzy pochodzą z hattricka przeciwko Ruchowi Chorzów. Wiele sobie po nim obiecywano, gdy zabłysnął w barwach “Miedzianki” na boiskach Ekstraklasy. Wokół krążyło kilka dużych polskich klubów, ale to Raków przekonał go projektem.
Raków nie dawał Drachalowi szans, to może Jagiellonia?
Sęk w tym, że 18-letni Drachal dwa lata temu wszedł do trudnego środowiska, jeśli chodzi o rozwój młodzieży. Na naszych łamach opowiedział, co chce osiągnąć w karierze, ale Częstochowa nie wyglądała na miejsce do realizacji wymienionych marzeń: – Tata lubi tak planować i myśleć, co może być za kilka lat. Ja jestem takim typem, że analizuję wszystko dookoła tu i teraz. Owszem, tata też musi to robić, ale potrafi tworzyć wizje odległe na pięć lat do przodu.
[…] Mamy takiego jednego Polaka, który udowodnił, że wszystko jest możliwe. Robert Lewandowski był w innym miejscu w moim wieku i patrząc z tej perspektywy, wierzę, że kiedyś zdobędę Złotą Piłkę. Predyspozycje mam. I mentalność, która została wypracowana od dziecka, również.
Młodzieżowy reprezentant Polski podpisał z Jagiellonią kontrakt na trzy lata z opcją przedłużenia o rok. Wydaje się, że pod okiem Adriana Siemieńca nie można mieć w tej chwili lepszego klubu do rozwoju. Oczywiście życzymy powodzenia, a jednocześnie dziwimy się, że w Rakowie z taką łatwością z Drachala zrezygnowali.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Ekstraklasa czternastą ligą świata. Liczby nie kłamią?
- Dlatego Legia odrzuciła Szpilewskiego? “Władze klubu się przestraszyły”
- Filip Rózga odchodzi do Austrii. Cracovia dobrze zarobi [NEWS]
Fot. Newspix